Pierwszą okazję, żeby zobaczyć cały ten hotel, będziecie mieć już w środę "Tu jest pięknie": Dorota Szelągowska zachwycona od wejścia | Od razu na wejściu tyle zachwytów? 😮 Musicie przekonać się, co będzie później!
panna---nikt Często przestaje się odzywać do ludzi w momentach kiedy jest u mnie naprawdę źle. Po prostu nie chcę psuć im humoru moim narzekaniem. panna---nikt More you might like dedukcje slowo-pisane:“Kiedy wziąłeś mnie w ramiona, zrozumiałam, że niezależnie od tego, co stanie się z moim życiem, to ty jesteś moim domem.” — Coleen Hoover dedukcje blackqv placzliwie:a ja lubie i wulgarnosc, i poezje, bo mam wrazenie, ze jedna i druga zawsze sa prawdziwe blackqv blackqv zagubienia:tumblr od zawsze był moim sposobem na wylewanie uczuć których nie potrafiłam powiedzieć blackqv dedukcje beznadziejnaaaaa:“Bywają momenty, gdy to wszystko do mnie wraca. Nie ważne co w danej chwili robię, czy jestem bardziej zajęta, czy mniej. Te myśli po prostu tak nagle przychodzą, a wtedy jest mi się trudno ich pozbyć” dedukcje panikea panikea:“Związki są po to abyśmy rozumieli marzenia drugiej osoby. Abyśmy rozmawiali o nich. Mimo, że czasami masz ochotę zajebać tę drugą osobę siekierą, a ona ciebie tłuczkiem. Wszystko da się wynegocjować. Jeśli tylko pogadacie ze sobą o godzinę dłużej. I ja się zgadzam, że nic tak czasami nie wkurwia jak to, że ta druga strona ma inne zdanie na jakiś temat. Ale czasami trzeba się przymknąć i ROZWAŻYĆ co ta druga strona ma do powiedzenia. Zaskakująco często może mieć rację. To co nazywamy miłością, tak naprawdę jest bowiem komunikacją. Cielesną – przez dotyk. I słowną, przez rozmowę, w której tworzy nasz własny, prywatny język. Nie ma komunikacji, nie ma też miłości.” — Piotr C. panikea hello-black-white inspiredw:W różnych okresach życia czyta się ten sam tekst - Kapuściński hello-black-white hello-black-white mecydoria:“Czasem już poznając kogoś, wiesz, że będzie dla Ciebie kimś ważnym. I nie mówię tu o miłości od pierwszego wejrzenia. Nigdy w nią nie wierzyłam. Wierzyłam natomiast w to, że każdy człowiek spotkany na naszej drodze nie staje na niej przypadkiem.” — Anna Bellon (Słowem w sedno) hello-black-white dedukcje dedukcje:““Rzadko się zdarza, że mówię komuś jak naprawde się czuję”” — dedukcje panikea panikea:“Tak to jest. Czasami na kogoś spoglądasz i od razu nie lubisz” — Piotr C. powieść Pokolenie Ikea panikea
Średnia ocen 3.94 na 5 na podstawie 18,341 ocen. Chloe Eau de Parfum marki Chloé to kwiatowe perfumy dla kobiet. Chloe Eau de Parfum został wydany w 2008 roku. Chloe Eau de Parfum stworzyli Amandine Clerc-Marie i Michel Almairac. Nutami głowy są Piwonia, Liczi i Frezja; nutami serca są Róża, Konwalia i Magnolia; nutami bazy są Cedr
Kiedy osoba przestaje oddychać, staje się zagrożona problemami z sercem i możliwym uszkodzeniem mózgu z powodu braku tlenu we krwi, zgodnie z Healthline. Problemy z sercem mogą wystąpić, gdy ciśnienie krwi w organizmie spadnie nagle, co spowoduje zmniejszenie stężenia tlenu we krwi. Istnieje szeroka gama zabiegów na bezdech, termin medyczny dla zatrzymanego lub spowolnionego oddychania, w tym operacji i utraty wagi. Te zabiegi są specyficzne dla przyczyny bezdechu, które mogą dotyczyć osób w każdym wieku, wyjaśnia Healthline. Do przyczyn tych należą krwotok śródmózgowy, wstrząs kardiogenny, uraz głowy, duszenie u osób w wieku powyżej 1 lat, drgawki, zatorowość płucna, obrzęk płuc, odma opłucnowa, zapalenie opon mózgowych i zawał serca. Istnieją różne rodzaje bezdechów i najczęściej występują, gdy osoba śpi. Istnieje wiele powodów, dla których osoba przestaje oddychać, szczególnie podczas snu, zauważa Healthline. Oddychanie zatrzymuje się lub jest spowolnione, gdy osoba śpi, a stan nazywa się bezdech senny. Bezdech senny może być przyczyną indywidualnego rozwoju chronicznego lub głośnego chrapania; duszenie się lub dyszenie podczas snu; zmęczenie w ciągu dnia; bóle głowy; Trudności z koncentracją; problemy z pamięcią; suchość w ustach; częste oddawanie moczu w nocy; lub ból gardła po przebudzeniu.
Pobierz ten film Kobieta Z Bliska Przestaje Oddychać Podczas Joggingu teraz. Szukaj więcej w bibliotece wolnych od tantiem filmów stockowych iStock, obejmującej filmy Jogging, które można łatwo i szybko pobrać.
– Jak rodzi się zdrowe dziecko, to natychmiast oddycha, natychmiast je, płacze, normalnie wydala. Julek żadnej z tych czynności nie opanował i nigdy nie opanuje w sposób fizjologiczny. On się wszystkiego musi nauczyć – mówi Katarzyna Klimczuk, mama JulkaChłopiec urodził się z nieuleczalna chorobą: klątwą Ondyny. Gdy zasypia, przestaje oddychać, dlatego musi być podpięty do respiratora. Dodatkowo jego przewód pokarmowy nie wykształcił się prawidłowo, dlatego musi być karmiony z pominięciem jelit. Tej choroby też nie można wyleczyć. Kolejnym schorzeniem, jakie doskwiera Julkowi, jest padaczka. To jednak nie koniec.– Przez pewien czas było założone, że dziecko jest takie chore, że nie szukajmy mu kolejnych problemów. A potem tych problemów było coraz więcej i coraz bardziej się nasilały – wspomina pani Katarzyna. I dodaje: – W pewnym momencie zdiagnozowano u niego bardzo duży nowotwór. Był położony w tylnej części jamy brzusznej, więc nawet, jeżeli robiono mu USG, to tego nowotworu nie było widać. W większości został on wycięty, ale nie w całości.– Resztka, która została, nie zmienia się. Natomiast nigdy nie wiadomo, czy to się nie odzewie. On jest po kilku skomplikowanych i wyniszczających chemioterapiach, a to dalej jest – mówi dr Jolanta Kołodziejczyk, anestezjolog z Centrum Zdrowia Dziecka w dla rodziny Klimczuków są najtrudniejsze.– Codziennie przypięty jest do pulsoksymetru, respiratora i pompy żywieniowej. I jak Julek kręci się w nocy, to kręcą się wszystkie przewody wokół niego, a my tylko je rozplątujemy – opowiada pani Katarzyna.– W tym tygodniu miałam taką sytuację, że Julek nie spał kilka godzin w nocy, to ja przysnęłam, bo byłam bardzo zmęczona. On w tym czasie zaczął kombinować, zrywać sobie opatrunek, a to już jest bardzo niebezpieczne. Zerwał worek stomijny, zrobiło się totalne zamieszanie. Przez godzinę musieliśmy wszystko odkręcać, tylko dlatego, że na chwilę straciłam czujność – opowiada pani Katarzyna.– Jesteśmy nieemocjonalni, ponieważ jest to taktyka na przetrwanie. Skóra troszeczkę twardnieje, jak widzi coś po raz setny. Uruchamia się procedura, wie się, żeby wziąć to, a przyłączyć coś innego – dodaje Miłosz Klimczuk, tata dwa lata życia Julek i jego rodzice w większości spędzili w szpitalach. Tylko w jednym roku, było to aż 220 dni. Mama Julka zrezygnowała z pracy. Po to, żeby być bliżej fachowej pomocy w Centrum Zdrowia Dziecka, rodzina Julka opuściła Poznań i zamieszkała pod Warszawą.– Kiedy Julek był mały, to w szpitalu zadano mi oficjalnie pytanie, czy my go chcemy do domu. To była chyba najbardziej bolesna rzecz, jaką usłyszeliśmy. To pytanie dotknęło mnie do głębi, do kości. Przecież to jest moje dziecko, nie chcę siedzieć w szpitalu do końca życia – mówi pani Katarzyna.– Miałem taką myśl na początku, jak byliśmy jeszcze w Poznaniu, że gdyby Julek odszedł, to byłoby mi strasznie przykro, że nie skosztował świata. Znał wtedy świat tylko z perspektywy inkubatora. Pomyślałem, że to jest niesprawiedliwe, że się urodził, wycierpiał się i miał odejść, nie wiedząc, że jest słońce, że jest siostra, rower, czy cokolwiek. Teraz obserwując Julka cieszę się, że on to wszystko widzi i cieszy się światem – mówi tata pomocRodzice, dzięki wsparciu fundacji oraz swojej zaradności, finansują rehabilitację Julka, uczą go mówić, przygotowują go do razie chłopiec wymaga całodobowej opieki. Dlatego rodzice poszukują wykwalifikowanej osoby, która przez kilka godzin, w dzień lub w nocy, odpłatnie mogłaby opiekować się Julkiem.– Julek nie nadaje się, żeby pójść do przedszkola, co by dało chwilę wytchnienia. Potrzebna jest opieka, żeby oni mogli się wyspać, bo jedno w nocy musi nie spać – zwraca uwagę dr Jolanta Kołodziejczyk.– W tym roku mieliśmy osiem nocek, podczas których spaliśmy z żoną spokojnie. Gdyby tych nocy było więcej, to na pewno byśmy funkcjonowali lepiej – mówi tata Julka.– Niedawno udało nam się namówić pewną panią pielęgniarkę, która przychodzi kilka razy w miesiącu, żebyśmy mogli mieć trochę więcej snu. Jak mało śpimy, to jesteśmy ciągle zmęczeni. A im bardziej jesteśmy zmęczeni, tym mniej mamy siły i cierpliwości, żeby to wszystko ogarniać. Nawet w Warszawie jest ciężko o kogoś, kto by chciał nas odciążyć – mówi pani z nami możesz pomóc Julkowi oraz innym podopiecznym Fundacji TVN. Wystarczy wysłać SMS na numer 7126 o treści POMAGAM (1,23 zł z VAT).Historię Julka przedstawiamy w ramach naszej corocznej akcji na rzecz podopiecznych Fundacji TVN. W kolejnych reportażach, kolejne dzieci opowiedzą o tym, z czym muszą zmagać się, na co dzień. Warto pomagać!
Jimmy Choo Jimmy Woda Perfumowana 40ml od 84,15 zł Opinie Rodzaj: Wody perfumowane, Pojemność: 40 ml, Nuty zapachowe: Gruszka, Orchidea, Paczula, Pomarańcza.
Home Książki Biografia, autobiografia, pamiętnik Kto odejdzie, już nie wróci. Jak opuściłem świat chasydów Shulem Deen dorastał w latach osiemdziesiątych w Nowym Jorku, jednak zamiast matematyki czy angielskiego uczył się praw obowiązujących w starożytnej Jerozolimie (wiedział na przykład, co zrobić, gdy byk zrani krowę, która wpadła do dołu w czasie modlitwy). Kiedy miał osiemnaście lat, ożenił się z dziewczyną, z którą przed ślubem rozmawiał zaledwie przez siedem minut. W wieku dwudziestu kilku lat był ojcem pięciorga dzieci. Dni spędzał na studiowaniu Talmudu i modlitwie. Nie oglądał telewizji, nie słuchał radia, nie czytał gazet. Od dzieciństwa słyszał, że nie należy zadawać pytań, bo to niebezpieczne. W jego przypadku okazało się to prawdą. W chwili gdy postawił sobie po raz pierwszy pytanie o sens surowych ortodoksyjnych zasad, wkroczył na trudną ścieżkę, która po latach doprowadziła go do porzucenia świata chasydów. Odchodzenie bolało dwukrotnie. Pierwszy raz, kiedy uświadomił sobie, że już nie wierzy w prawdy, na których zbudował całe życie. Drugi – gdy w końcu opuścił swoją społeczność i musiał odnaleźć się w świecie, którego nie znał i nie rozumiał, zmierzyć się z samotnością i odrzuceniem. Deen barwnie i szczegółowo opisuje świat skwerczyków – jednego z najbardziej ortodoksyjnych odłamów chasydów. Ale jego książka to przede wszystkim głęboko humanistyczna refleksja nad istotą wiary oraz niezbywalnym prawem do wolności i poszukiwania własnej drogi. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Podobne książki Wyróżniona opinia i Kto odejdzie, już nie wróci. Jak opuściłem świat chasydów Wydana przez Wydawnictwo Czarne opowieść o życiu chasydów jest nie tylko świadectwem zasad, reguł i stylu bycia najbardziej ortodoksyjnych Żydów - skwerczyków, ale też, a może przede wszystkim, zbiorem emocji związanych z porzucaniem znanego świata i ponoszeniem konsekwencji takiej decyzji. Nam, ludziom innych kultur i religii, opisana przez Shulema Deena autobiograficzna historia odejścia od wiary, wydaje się ciekawa, poruszająca, czasami wręcz niewiarygodna. Reguły, które rządzą życiem tego odłamu chasydów wydają się być niezmiernie ograniczające ciekawość, prawo do rozwoju i decydowania o sobie czy możliwość pogodzenia wychowania w tradycji z jakimkolwiek wykształceniem. Autor, wychowany przez światłych ludzi, którzy wiedli życie w świeckim otoczeniu, bardzo otwartym na zewnętrzny świat, zmagał się przez wszystkie lata z ogromem wątpliwości. Ale, choć w detale opowieści wkrada się gorycz i poczucie niesprawiedliwości, nie znajdziemy tutaj ani nienawiści, ani zaprzeczenia prawom, jakimi kierują się tamci ludzie. Jeśli jakieś zachowania czy idee kłócą się z naszym poczuciem wolności, jeśli jakiś nakaz czy kara budzą nasze oburzenie, musimy to wypowiedzieć sami. Są tu prawdy i wydarzenia, przy których w głos wypowiadałam słowa niedowierzania, lub wręcz wykrzykiwałam zapytania, ale to nie Autor je formułuje, on tylko opowiada. Utrata wiary jest niczym wyprawa w nowy świat. Budzi ciekawość ale i przeraźliwy lęk, szczególnie, gdy konsekwencje odejścia z miasteczka są zgodne z przewijającymi się słowami pewnego mechanika: jeśli ktoś odejdzie ze świata New Square, nigdy nie będzie już mógł do niego wrócić. Problem tkwi w tym, że choć z tego świata wylewa się mnóstwo niewiarygodnie ograniczających praw, to Shulem przynależał tam nie tylko za sprawą rodziców. Ożenił się z obcą kobietą, ale stworzył z nią dom i wychował pięcioro dzieci. Cielesne kary były bolesne i upokarzające, ale poza nimi był też świat roześmianych przyjaciół i mimo wszystko błogich, szczenięcych lat. Były bzdury, którym chciał przeczyć a nie mógł, i były mądre słowa wypowiadane przez nielicznych, prawdziwie światłych przewodników duchowych. Co zrobić, kiedy serce walczy z rozumem? Gdy trzeba dla wolności opuścić własne dzieci? Szukanie złotego środka jest w tym przypadku od początku skazane na niepowodzenie. Jest świat długich włosów, internetu i kolorowych pism i jest świat chasydów. Nie śmiem nawet myśleć o ocenianiu, zakończenie książki uczy pokory. Nie wiem też, czy sama wychowana w świecie sztywnych zasad, otaczana jedną wizją dobra i prawdy, umiałabym i chciałbym z niego odejść. Świadomość wykluczenia bywa paraliżująca. Podobnie jak świadomość, że ja, ciekawa świata od urodzenia, mogłabym być pozbawiona możliwości poznawania. Doskonały jest ten zapis odchodzenia. Ogromnie pouczający, niezwykle wzruszający zakończeniem. Sięgajcie po tę książkę, jest niebywale ciekawa. Pani_Ka Czyta Dziękuję Wydawnictwu Czarnemu 1442 672 Oceny Średnia ocen 7,6 / 10 356 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Tu jest tak pieknie że przestaje oddychać Oddychaj - Kangaroz "Nieprzewidywalny los, dał znać właśnie dziś leże tu i czekam, kompletnie bez sil Sam nie mogę zrobić nic, wokół pusto i kurz Opadam z sił i gasnę tak trudno oddychać W takiej chwili jak ta, Wiem jak bardzo"
Bezdech u niemowląt bywa przyczyną śmierci łóżeczkowej, słusznie więc budzi niepokój rodziców. Gdy dziecko przestaje oddychać, trzeba zachować zimną krew, choć to niezwykle trudne. Jak bardzo stresujące są to momenty, pokazują historie tych mam. Bezdech u niemowlaka to zatrzymanie oddechu – na kilka bądź kilkanaście sekund. Jeśli trwa długo, może spowodować niedotlenienie ośrodkowego układu nerwowego, a u malutkich dzieci doprowadzić nawet do śmierci łóżeczkowej (SIDS). Nic dziwnego, że rodzice niemowląt niepokoją się i starają się kontrolować oddech dziecka podczas snu. A co się dzieje, gdy maluszek przestaje oddychać? Historie mam, które opowiedziały o swoich doświadczeniach na naszym fanpage'u na Facebooku, pokazują, że czasem to bardzo dramatyczne chwile. Bezdech u niemowlaka: najgorsze doświadczenie w życiu Malutkie dziecko, które przestaje oddychać podczas snu – czy można sobie wyobrazić coś bardziej przerażającego? Bezdech u dziecka to chyba jedna z największych obaw rodziców niemowląt, zwłaszcza że nocą trudniej nieustannie czuwać nad bezpieczeństwem malucha. Niestety, dość często zdarza się, że maluszki z różnych przyczyn przestają oddychać (nawet na krótko), a rodzice w tych dramatycznych chwilach są pozostawieni sami sobie. Mamy podzieliły się swoimi poruszającymi historiami. Nie wszystkie miały dobre zakończenie. Rose: „Ja miałam taką sytuację dwa razy, że wyrwałam syna z bezdechu. Wiedziałam, że dziecko może mieć chwilę przerwy w oddychaniu, kiedy śpi, dlatego zawsze liczyłam sekundy. Czasami sam wracał do oddechu. Kiedy było za długo, to go wybudzałam. Spał ze mną, więc zawsze się budziłam, gdy coś się działo." Ewelina: „Monitor oddechu miałam do roku, mimo że moje dzieci teoretycznie nie były w grupie ryzyka. Raz się nam uruchomił przy córce. Mało się nie pozabijaliśmy z mężem w progu. Nigdy się tak nie bałam! Okazało się, że zapadła w głęboki sen, bo od razu chwyciłam ją na ręce, a ona otworzyła oczy i zasnęła spokojnie. Teraz ma prawie 9 miesięcy i nadal używamy. Nawet w dzień w trakcie drzemki." Iwona: „Mój synek zmarł na SIDS 10 lat temu, od tamtej pory nie mogę przezwyciężyć strachu, boję się o swoje wnuki, zdarza się, że siedzę przy nich całe noce i nasłuchuję, czy oddychają. A są już duże: 10 i 6 lat." Sandra: „Zdarzyło się... monitor oddechu zareagował, ja szarpię dziecko, a ono jakby się wzbudziło... podobno zapadł w najcięższą fazę snu, w której przez ileś czasu się nie oddycha, a przynajmniej tak stwierdził nasz neurolog." Joanna: „Mój syn miał bezdech i szybko został reanimowany, nikomu tego nie życzę, długo potem spałam z ręką na jego serduszku i sprawdzałam, czy oddycha. Przy kolejnych dzieciach byłam już bardzo czujna, gdy spały." Co robić, gdy dziecko przestaje oddychać? wyjmij dziecko z łóżka i obróć buzią do dołu zdecydowanie potrząśnij dzieckiem poklep dziecko po plecach sprawdź drożność dróg oddechowych Jeśli dziecko wciąż nie oddycha, wezwij pogotowie i zastosuj sztuczne oddychanie metodą usta-nos-usta. Zobacz jak resuscytować niemowlaka. Pamiętaj, że krótka przerwa w oddychaniu, trwająca tylko kilka sekund, nie jest groźna dla zdrowia. Ale jeśli bezdech u niemowlaka trwa 15 sekund lub dłużej, a do tego często się powtarza, koniecznie skonsultuj się neonatologiem i laryngologiem. W leczeniu bezdechów u wcześniaków stosuje się np. tlenoterapię. Warto też kontrolować oddech dziecka za pomocą specjalnych urządzeń – monitorów oddechu, które zaalarmują cię, gdy oddech dziecka ustanie albo będzie nieregularny bądź zbyt płytki. Będziesz wreszcie mogła spać spokojnie. Kup taki domowy monitor oddechu, zwłaszcza jeśli masz w domu wcześniaka. Przyczyny bezdechu u niemowląt Bezdech zdarza się zarówno u niemowląt, jak i u starszych dzieci. Najmłodsze niemowlęta mogą przestać oddychać w czasie snu z powodu niedojrzałości układu oddechowego i nerwowego (głównie wcześniaki), ale przyczyną bezdechu może być też refluks żołądkowo-przełykowy, nieprawidłowa kontrola oddychania czy zaburzenia neurologiczne. U kilkulatków bezdech jest zwykle spowodowany przerostem migdałka gardłowego i powiększeniem migdałków podniebiennych. Zobacz też: Układanie dziecka do snu w tej pozycji jest niebezpieczne! Ile powinno spać niemowlę 10 sposobów, by zapobiec SIDS
a nazwiska na niej widnieją długimi już latami także poczekaj za murem albo spróbuj mnie ocalić zbudowałem twierdze ale nie wyjdę z niej sam na razie mi tu dobrze, póki widzę swój horyzont tylko nie czekaj na moment gdy krzyknę wrót u bram a póki co Ja rysuje świat swój tylko tu mogę już oddychać, oddychać nie potrzeba blasku
CZĘŚĆ DRUGA W części pierwszej (zobacz tutaj) panowie Szałek i Żurek rozpoczęli dyskusję o zaspach śnieżnych i podobnych sympatycznych pleonazmach, których czasem jako takich nawet nie postrzegamy. W części drugiej dowiemy się między innymi, czym merda jeżozwierz pies. Szałek: — Nasuwa mi się pytanie, czy w ogóle jesteśmy w stanie jakoś oddzielić pleonazmy akceptowalne od tych be. Nie wydaje się, by istniała taka wyraźna granica. Więcej nawet, to samo słówko może raz tworzyć pleonazm akceptowalny, a innym razem już niezbyt. Tak jest np. z osobiście. Żurek: — Ja osobiście ostrych kryteriów Ci nie podam, bo też ich nie widzę. Najlepiej kierować się zdrowym rozsądkiem i własnym wyczuciem językowym. Na pewno nie można kierować się ścisłą logiką, bo takie logizowanie może doprowadzić np. do przekonania, że związki frazeologiczne są niepoprawne. Cóż to bowiem znaczy zrobić kogoś w konia? Logicznie jest to przecież całkowicie bez sensu! Kiedyś łapałem się na tym, że pleonastyczne człony dorzucałem wtedy, gdy chciałem z jakichś powodów wydłużyć tekst przy redagowaniu. Wystarczy do tylko dorzucić i wyłącznie i kilka znaków przybywa… Można więc czytać swoje teksty z odwrotnym nastawieniem: usuwać powtarzane treści, chyba że naprawdę mają one uzasadnienie. Szałek: — Owszem. Ja stosuję od pewnego czasu piękną zasadę (nie pamiętam już niestety, kto to powiedział), że tekst jest skończony nie wtedy, gdy już nie ma czego dopisać, lecz wtedy, gdy już nie ma czego wykreślić. [O ciekawych, a przy tym bardzo prostych zasadach lepszego pisania piszemy w e-booku dostępnym w prezencie po zapisaniu się na newsletter na stronie głównej Dobrego słownika]. CZYM MERDA PIES Szałek: — Wiesz, rozmawialiśmy dotąd o takich pleonazmach, które może nie wszyscy dostrzegają, które są w częstym użyciu, ale na które jednak niektórzy krzywo patrzą. I czasem bardzo słusznie, zwłaszcza gdy są nadużywane (i ktoś już przestaje po prostu sądzić, a cały czas osobiście sądzi, że…). Teraz porozmawiałbym z Tobą chwilę o takich ciekawych pleonazmach, których w ogóle nie widać, dopóki im się bliżej nie przyjrzeć. Zwykle złożone są one z czasownika i jakiegoś jego uzupełnienia. Mówimy na przykład, że pies merda ogonem. A czymże ma merdać? Żurek: — Ogonkiem! To wypadek w sumie podobny do widzenia oczami. Merdanie to czynność, którą normalnie mogą wykonywać tylko zwierzęta „ogoniaste”. W zasadzie powiedzenie o tym ogonie jest uzasadnione tylko wtedy, gdy chcemy dodać jeszcze o nim jakąś informację. Szałek: — Czekaj, czekaj, boś się przyczepił tego widzenia oczami jak pijany jeżozwierza. Nie ma niczego takiego jak widzenie oczami, nikt tak nie mówi. Mówimy o zobaczeniu czegoś na własne oczy, ale tu nie chodzi wcale o oczy (co już wyjaśnialiśmy). Jeśli poproszę, byś spojrzał na to moimi oczami, to też nie chodzi o oczy, tylko o sposób. Istnieje za to masa innych połączeń, gdzie rzeczownik uzupełnia czasownik, wydawałoby się, pleonastycznie. Poczynając od merdania ogonem. No i właśnie, przerwałem Ci w zasadzie po to, by zapytać o te „zwierzęta ogoniaste”: Zamerdał Ci kiedyś wielbłąd ogonem? Albo jaszczurka? Albo inny jeżozwierz? Żurek: — Dobra, dobra, nie ekscytuj się już tak, bo to zdrowiu nie służy! Skoro szczekać może i pies, i lis, i szakal, to może lis z szakalem mogą też merdać. Nie mówię już o tym, że stary dobry diabeł Boruta zawsze jest chętny do zamerdania swoim ogonkiem… Szałek: — Opowiem Ci bajeczkę: Diabeł Boruta zamerdał ogonem i zaczął głęboko oddychać wiejskim powietrzem, snując plany na przyszłość. Wyobraził sobie, jak w toku ewolucji rąbie siekierą drewno na ognisko, które już za chwilę buchnęło płomieniem. Ale płomień nie palił się długo i wnet tylko żar się tlił. Wszystko przez padający deszcz i silnie wiejący wiatr. Wraz z nim nadleciał jeżozwierz… Tfu! Cóż znów za jeżozwierz tu się wplątał. A taka była miła pleonastyczna bajeczka… Żurek: — Piękna, wzruszająca i wyjątkowo pleonastyczna! Nawet ten jeżozwierz jest w końcu pleonastyczny, bo przecież wiadomo, że to zwierz. A zwierz, który jest jeżem, to jeż. Szałek: — Może być więc pleonastycznie, a jednak miło. Żurek: — A zwróć jeszcze uwagę na jedną bajeczkową rzecz: zaczął oddychać wiejskim powietrzem. Gdyby tam nie było przymiotnika wiejskim, byłby to wzorcowy pleonazm, bo oddycha się niczym innym, jak powietrzem. Ale po dodaniu tego przymiotnika sprawa wygląda już inaczej, bo nie da się inaczej powiedzieć, że to powietrze było wiejskie, o ile oczywiście chcemy to właśnie powiedzieć. A chcemy, bo na wsi przecież jest miło. Szałek: — Wynika z tego, że pewne dodatkowe określenia mogą pleonastyczność zmniejszać lub nawet ją usuwać. I wtedy nawet dla niektórych niemiłe zaspy śniegu zmieniają się w milsze zaspy świeżego śniegu. Mówiliśmy sporo o tym, co akceptowalne. A co jest nieakceptowalne i które pleonazmy są wstrętne i irytujące — o tym może opowiemy w przyszłości. PS I rzeczywiście opowiedzieliśmy tutaj.
Nie mogłam już oddychać – i dobrze. To skażone powietrze, które trzeba przetwarzać wraz z innymi ludźmi jest toksyczne, otępia, pozostawiając człowieka bezwolnym wobec niewidocznej prawdy, która dryfuje pomiędzy naszymi ciałami. Noc wzięła mnie we władanie, gdyż jej nagłe nastanie obudziło mnie gwałtownie ze snów.
Czasami tak bardzo zajmują nas nasze obowiązki, że zapominamy o tym, po co jesteśmy na świecie lub po prostu zrzucamy na innych odpowiedzialność, by określić nasz cel. Dlatego dzisiaj postanowiliśmy przedstawić Wam tych 10 cytatów, aby przypomnieć, że życie jest piękne, że powinniśmy je przytulić i nadać mu nie zdajemy sobie sprawy, że to, co powinno się zmienić, to nie życie, ale nasza perspektywa. Proste życie, ale doświadczane z głębi serca może być bardziej satysfakcjonujące i piękne, niż inne pełne wielkich które przypominają nam, że życie jest piękne, sprawiają, że zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy na tym świecie, aby być szczęśliwymi. Że przeszkody są sposobem na naukę i każdy z nas dobrze żyć i osiągnąć to, czego pragnie. O to właśnie chodzi w przygodzie które przypomną nam, że życie jest piękneAutorem jednego ze zdań o pięknym życiu jest słynny Bob Marley. Wyraża to w prosty, ale uroczy sposób. Mówi: “Żyj życiem, które kochasz. Kochaj życie, które żyjesz”. Miłość jest centrum wszystkiego i to dzięki niej wszystko nabiera nie jest problemem, który trzeba rozwiązać, ale rzeczywistością, której należy doświadczyć”Z drugiej strony Hellen Keller mówi: “Życie jest albo wielką przygodą, albo niczym”. Słowo “przygoda” w tym przypadku nie odnosi się do wspaniałej podróży. Oznacza raczej wyzwanie, które należy podjąć z entuzjazmem. Ciągły wysiłek, aby stać się najlepszą wersją nas jest jednym z powracających tematów w cytatach o pięknym życiu. Jedno ze zdań autorstwa Viktora Frankl’a umieszcza nas w realistycznej rzeczywistości gdzie jest wszystko, czego szukaliśmy, ale czasami nie potrafiliśmy nazwać. Mówi: “Nie możemy osiągnąć szczęścia tylko poprzez pragnienie bycia szczęśliwym. Musi ono być niezamierzoną konsekwencją dążenia do celu większego od nas samych”.To zdanie mówi nam, że szczęście nie jest stanem samym w sobie, ale towarzyszy większej rzeczywistości: dążeniu do ideału, który wykracza poza granice jednostki. Postawieniu siebie na wyższej płaszczyźnie, na płaszczyźnie wielkich wartości. Jest zgodna z tym zdaniem autorstwa Gandhiego, który stwierdza: “Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”W międzyczasie Albert Schweitzer mówi: “Szczęście jest jedyną rzeczą, która się mnoży, gdy ją dzielić”. Tym zdaniem podkreśla, że służenie innym, robienie czegoś dla innych podnosi dobre samopoczucie. Szczęście nie jest kwestią koniec John Lubbock podkreśla, że każdy z nas wybiera podejście, które pozwala nam być szczęśliwymi lub nie. Mówi: “Szczęście to coś, co musimy ćwiczyć, jak grę na skrzypcach”. Szczęście jest więc także stałym ćwiczeniem, chęcią użycia naszej woli, by być by Twoje życie było pięknym doświadczeniemW ramach zdań, które przypominają nam, że życie jest piękne, nie może zabraknąć tych, które pokazują nam drogę do odkrycia cudów naszej egzystencji. Deborah Norville mówi: “Kiedy jesteś wierny samemu sobie tym, co robisz, dzieją się fascynujące rzeczy”. Innymi słowy, bycie sobą sprawia, że to, co się z nami dzieje idzie w parze z tym, czego chcemy lub swej strony Franklin D. Roosevelt stwierdza: “Szczęście leży w radości osiągnięć i emocjach twórczego wysiłku”. W tym zdaniu mówimy o radości, o jednym ze stanów umysłu charakterystycznych dla tych, którzy intensywnie przeżywają życie. Jak mówi Roosevelt, jednym ze sposobów kultywowania radości jest twórcza praca i świętowanie owoców tej Hazlitt to inny z autorów, który przypominam nam, że życie jest piękne. Mówi: “Dobre słowa, ciepła książka i szczery uśmiech mogą zdziałać cuda”. Ma absolutną rację. W tych małych gestach i odczuciach możemy odnaleźć prawdziwy puls naszej egzystencji. Ważne jest, aby dać im wartość, jaką mają jest, aby pamiętać, że życie jest piękne, ponieważ jest to nasza jedyna szansa na życie. I żyć oznacza poznać siebie i rozwijać nasze możliwości, by być lepszym i sprawić, by ludzie wokół nas byli lepsi. To właściwa może Cię zainteresować ...
Tekst piosenki Joan Miro Rysuje świat swój Tylko tu mogę już oddychać, oddychać Nie potrzebuję blasku W cieniu schowany by promienie Omijać, omijać Dotyka nas chłód znów Zatraćmy się w tańcu Na miliony czarów wysterczał jeden By poranek spokojny powitać To tylko myśli, których nie puszczać w obieg W mojej krainie jeszcze będzie panował porządek Możesz mi mówić bogacz
Tytuł: Powód, by oddychać Tytuł oryginalny: Reason to Breathe Seria: Oddechy Autor: Rebecca DonovanWydawnictwo: FeeriaData wydania: 24 września 2014ISBN: 9788372294166 Liczba stron: 496Cena: 37,9 złNatalia - moja ocena: 11/10 Istnieją książki, które zatrzymują oddech. Zwalniają akcję serca, momentami przyprawiając czytelników o zawał. Ostatnie miesiące wprowadziły na polski rynek kilka takich pozycji i myślałam, że nic mnie już tak nie poruszy. Dopóki nie przeczytałam "Powodu, by oddychać" Rebecci Donovan - książki tak wzruszającej, że nie mogłam złapać oddechu między kolejnymi falami łez. Zarwałam dla niej noc, wstałam wcześnie rano, postanowiłam ten raz odpuścić obowiązki i pozwoliłam sobie całkowicie wsiąknąć w lekturę. I płakać. Emily ma szesnaście lat i od dzieciństwa mieszka z wujkiem, ciotką i ich dziećmi. Jej tata zginął w wypadku samochodowym, w efekcie czego mama popadła w alkoholizm i nie była wstanie zająć się córką. Od kiedy tylko dziewczyna przekroczyła próg nowego domu, ciotka Carol nie mogła znieść myśli o intruzie. Z biegiem lat nic się nie zmieniło. Nienawiść ciotki urosła do gigantycznych rozmiarów, a jej mąż, brat zmarłego ojca Em, udaje, że nie widzi żadnych momentów, kiedy kobieta wyżywa się na dziewczynie. Emma nie może nikomu się przyznać do tego, co dzieje się w domu, gdyż nie chce, by dzieci tej dwójki straciły rodziców. Dlatego codziennie przechodzi przez piekło i pozwala na przemoc domową. Razem z przyjaciółką Sarą próbują każdego dnia wprowadzić w jej życie trochę słońca. Aż do czasu, gdy na drodze Em pojawia się Evan i jej już i tak mało uporządkowany świat staje na głowie... Ta książka mną po prostu wstrząsnęła! Nie jestem pewna, czy umiem zebrać myśli na tyle, by oddać jej należny zachwyt i wzruszenie. Zaczynając, nie byłam pewna, czy to będzie "to", lecz już pierwsze strony sprawiły, że nie mogłam się oderwać od lektury. Nie dałam rady pójść spać, a gdy w końcu zasnęłam po kilku godzinach lektury, wstałam rano wcześniej niż zwykle, by czytać dalej. Gdziekolwiek byłam i cokolwiek robiłam, myślałam o tej książce. Nawet robiąc Mamie masaż, książka była tuż obok - w skrócie: nic nie było w stanie oderwać mnie od lektury. Rebecca Donovan poruszyła temat, o którym dawno już nie wspominano w książkach dla młodzieży. Przemoc domowa zawsze istniała i zdaje się, że nic nie jest w stanie jej wyeliminować. Emma nie jest jedną z postaci, które kryją w sobie dwie osobowości: jedną pozytywną i drugą wystraszoną. Wręcz przeciwnie - łączy oba te charaktery w sobie, tworząc dobry przykład w miarę silnej psychicznie osoby borykającej się z przemocą w domu. Mimo licznych siniaków i blizn, niekończących się pogróżek i bezgranicznej wściekłości ciotki ciągle walczy, nie pozwala zabić swojego ducha i nadziei na lepsze jutro. Nie prosi o pomoc, gdyż ulga dla niej znaczyłaby piekło dla dzieci okropnego wujostwa, które zostałyby bez rodziców. Odlicza dni pozostałe do skończenia szkoły, wyniesienia się z domu i ucieczki z tego domowego więzienia. Mimo tej traumy, nie przestaje dążyć do największych celów. Unikanie ciotki przekłada na naukę i dochodzenie do perfekcji w sporcie (uprawia futbol amerykański i według Sary jest najlepszym strzelcem w całym stanie), co może zapewnić jej dostanie się na najlepsze uczelnie i szybszą ucieczkę z piekła. Byłam pełna podziwu dla Emily. Przepłakałam co najmniej połowę książki i zużyłam co najmniej dziesięć opakowań chusteczek. Nigdy nie zrozumiem, jak ktoś może robić coś takiego drugiej osobie, jak durna uraza może zniszczyć komuś życie. Przeżywałam tę desperacką próbę normalnego życia za wszelką cenę, jakbym to ja była w ciele Em. Nie mogłam powstrzymać łez, a każdy cieplejszy moment z Sarą lub Evanem sprawiał, że wypuszczałam z siebie powietrze z ulgą, że zarówno Emma, jak i ja sama jako czytelniczka dostałyśmy chwilę przerwy od tego koszmaru. Szalenie podobały mi się postaci Sary i Evana - wspaniałych przyjaciół Em, którzy naprawdę przejmowali się jej losem, mimo że nie do końca wiedzieli, z czym dokładnie się wiązał. Pod ich wpływem zastanowiłam się, ilu ja mam takich ludzi w swoim środowisku i doszłam do naprawdę okropnych wniosków. Każdy powinien mieć taką Sarę schowaną głęboko w sercu oraz takiego Evana trzymanego w najgłębszym sekrecie jak najcenniejszy skarb. Język jest jak najbardziej odpowiedni, całkiem młodzieżowy, ale skierowany też nieco do starszego odbiorcy. Pojawiają się wulgaryzmy padające z ust ciotki, ale nie ma ich aż tak wiele. Z pewnością zasługą nie tylko porywającej fabuły, ale też dobrego warsztatu Rebecci Donovan i płynnego stylu książkę pochłonęłam jednym tchem i w chwili, gdy piszę kolejne słowa, mam przerwę od czytania książki po raz drugi i to ledwo po tym, jak ją skończyłam. Coś takiego jeszcze mi się nie przydarzyło. Szata graficzna, jak sami możecie zobaczyć, jest po prostu przecudowna. Srebrzysta okładka, jakby w odcieniu łez rozpaczy i bezradności, podkreślająca szarą, smutną rzeczywistość, w jakiej przyszło żyć Emmie. Rebecca Donovan sprawiła, że przepłakałam kilka dobrych godzin, a mama, widząc, w jakim jestem stanie, nalegała, bym przerwała lub kompletnie skończyła lekturę. Momentami czytałam opisy okrucieństw po kilka razy, nie mogąc uwierzyć w takie bestialstwo. Innym razem rozkoszowałam się chwilami szczęścia, tak niedozwolonymi i jednocześnie potrzebnymi Emily. Gorąco polecam Wam lekturę tej książki, ale uprzedzam, byście przygotowali się psychicznie. "Powód, by oddychać" rozstraja emocjonalnie, zapiera dech w piersi, zatrzymuje akcję serca i grozi odwodnieniem z powodu ilości wylanych łez. Gorąco liczę na to, że wydawnictwo Feeria opublikuje kolejne tomy serii i w tym miejscu pragnę gorąco podziękować za możliwość przeczytania tej niesamowicie poruszającej historii przedpremierowo. Cała seria w oryginale. Nie mogę się doczekać! (Źródło)
Golec uOrkiestra Pięknie jest lyrics: Pięknie jest gdy dzionek wstaje / Ty tuż obok mnie / Jakaś moc przedziwn Bahasa Melayu Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Українська
Niektóre opowieści warte są dokończenia. Nawet w postaci osobnej książki. Tak jest właśnie w przypadku historii Amandy i Logana (głównych postaci z „Więcej niż ona”), która nie skończyła się zbyt szczęśliwie. Dlatego właśnie trzecia część serii „Więcej”, zamiast wprowadzać nowych bohaterów, skupia się na kontynuacji zawiłych losów tej razem większa część książki opowiedziana jest z perspektywy Amandy, która, pod koniec poprzedniej części, została dość niespodziewanie porzucona. Rozstania bywają bolesne – taka już kolej rzeczy. Ale gdy twój ukochany znika bez słowa, bo nagle zapragnął zwiedzać świat i to w dodatku zaraz po tym, jak trafiasz do szpitala po brutalnej napaści – cóż, takie rozstania bywają cholernie tego czasu minęło już kilka tygodni, ale Amanda wciąż nie może się otrząsnąć. Wydarzenia ostatnich miesięcy były jak jazda na rollercoasterze – ponowne pojawianie się w jej życiu Logana, rozstaniu z nim, a potem kolejny start od nowa, który zakończył się nie lada tragedią... Nic więc dziwnego, że nasza bohaterka chce zostawić to wszystko za Logan nie daje jej o sobie zapomnieć. Jest gdzieś na drugim końcu świata, ale właśnie kupił jej samochód i opłacił czesne na studia. A mimo to nie odezwał się nawet słowem. Choć może to i lepiej, bo dziewczyna sama już nie wie, czy w ogóle chciałaby z nim jeszcze kiedyś „Więcej niż on” zaczyna się pięć tygodni po zakończeniu drugiego tomu i dalej leci jak szalona. Jednak nie głównym nurtem – na początku książki na pierwszy plan wychodzą uczucia i problemy osób pobocznych, dopiero później wracamy do historii naszych bohaterów, która gdzieś tam powoli płynie pośród dramatów innych i Logan to skomplikowana para. Po tylu perypetiach wciąż czają się na siebie i krążą wokół tematu, a czytelnika aż skręca, bo tak chciałoby się nimi potrząsnąć. Jasne, oboje wiele przeszli i to nie tylko przez ostatni rok, więc ich zachowanie podyktowane jest niepewnością i strachem przed zranieniem. I to po raz kolejny. Ale naprawdę, momentami aż chciałoby się ich solidnie się im kibicuje, bo widać, że należą do siebie i daje się to odczuć, nawet gdy są osobno. Jednak oni, zamiast postawić wszystko na jedną kartę, wciąż boją się reakcji bliskich im osób i przedkładają ich zdanie nad własne szczęście. Równocześnie ich historia pięknie pokazuje, że związek to ciągła praca. Praca nad sobą i nad zaufaniem do drugiej osoby. To kompromisy, wyrozumiałość i empatia. Bez tego ani rusz.„Więcej niż on” to idealne zakończenie cyklu o przeznaczeniu, błędach, chwilach słabości, ale i sile prawdziwej miłości, która potrafi przezwyciężyć wszelkie przeciwności zamykanie pewnych rozdziałów w życiu i obiecujące nowe początki, więc jeśli potrzebujecie efektownego happy endu, to powiem Wam, że koniec tej książki jest idealnie w sam raz. Wszystkie wątki zostają domknięte, nawet postaci pobocznych. Będziecie cieszyć się, że to już koniec, bo bohaterowie sobie na to wszystko zapracowali. I nie będzie Wam smutno, bo podświadomie będziecie wiedzieć, że u nich już zawsze wszystko będzie w chciałoby się rzec: „I żyli długo, i szczęśliwie, bo sobie na to zasłużyli” i w ten sposób zakończyć tę bajkę. Ale szczerze mówiąc, to z chęcią chwyciłabym od razu czwarty tom. Gdyby tylko takowy istniał...Katarzyna Kłosowska
Wodospad Gollingera w Austrii. Cała ta zieleń na naszej planecie jest po prostu niesamowita. Robimy wszystko, by się jej pozbyć, a tymczasem w niektórych sytuacjach tylko ona może nas ocalić. (Patrick Ness) Golling to niewielkie, ale bardzo urokliwe miasteczko w górnej Austrii, położone w dolinie rzeki Salzach
Leo - gdy zasypia przestaje oddychać ...Leoś urodził się 16 grudnia 2010 roku z rzadką chorobę genetyczną - Zespołem Centralnej Hipowentylacji (CCHS), potocznie zwanym Klątwą Ondyny. Choroba między innymi charakteryzuje się ustawaniem czynności oddechowych podczas snu oraz upośledzeniem autonomicznego układu nerwowego. Leo, gdy tylko zasypia, musi być podłączanyprzez rurkę tracheostomijną do wymaga bezustannego nadzoru oraz opieki - zarówno w dzień jak i w nocy, stałej rehabilitacji oraz opieki lekarskiej. Prawdopodobnie, kiedy będzie starszy, będzie możliwe wszczepienie mu stymulatora przepony, dzięki czemu uniezależni się od Leo rozwija się prawidłowo, z lekkim opóźnieniem motorycznym. Chodzi, je wszystko i w każdej postaci. Pod względem psychologicznym nie odstaje od normy (ponoć w pewnych kwestiach nawet wyprzedza rówieśników). Niestety, nie
Samoistne wystąpienie ARDS jest bardzo mało prawdopodobne, a jego pojawienie się wynika zazwyczaj z innego stanu chorobowego lub poważnego wypadku lub urazu. Dzięki temu jest bardzo prawdopodobne, że osoby, u których wystąpi ARDS są już hospitalizowane. Objawy wskazujące na wystąpienie ARDS to duszność oraz sine koniuszki palców
Rodzimy się i umieramy, taka jest naturalna kolej rzeczy. Według szacunków prawdopodobieństwo, że się urodzisz wynosi ok. 1 do 400 bilionów. To całkiem duża liczba! Co zrobisz ze swoim życiem i jak spożytkujesz swój czas, zależy od Ciebie. Czy nadasz życiu większy sens? Czy zostawisz ten świat choć odrobinę lepszym? Temat życia i śmierci budzi wiele emocji. O życiu i śmierci powiedziano i napisano wiele. Oto cytaty o życiu i śmierci, niech skłonią Cię do refleksji, zainspirują, dadzą do myślenia. Zawsze narzekamy, że życie jest takie krótkie, a zachowujemy się, jakby nie miało końca. – Seneka Sposób, w jaki spędzasz każdy kolejny dzień, kiedyś zsumuje się na sposób, w jaki spędziłaś życie”. – Susan Wiggs Człowiek nie może żyć, nie wiedząc, po co żyje. – Gustaw Herling-Grudziński Życie można zmienić tylko na cztery sposoby. Po pierwsze możesz robić czegoś więcej. Po drugie możesz robić mniej czegoś innego. Po trzecie możesz zacząć robić coś, czego jeszcze nie robiłeś. Po czwarte możesz całkowicie zaprzestać robienia pewnych rzeczy”. Liderzy mówią: „Moje życie w moich rękach. Największym odkryciem mojego pokolenia jest to, że możemy zmieniać swoje życie po prostu dzięki zmianie nastawienia. – William James Życie składa się z cudownych przeobrażeń. – Ahmet Hamdi Tanpınar Trzeba będzie sporo się natrudzić i wiele ryzykować… ale przecież na tym polega życie, prawda?” – Celia Friedman Nawet szczęśliwe życie nie może mieć miejsca bez pewnej miary ciemności, i słowo 'szczęśliwy’ straciłoby swoje znaczenie, gdyby nie było balansowane smutkiem. – Carl Jung Życie jest krótkie i okazje, które przepuścimy, nie powrócą. – Milan Kundera Życie spędzone na popełnianiu błędów jest nie tylko zacniejsze, ale także bardziej użyteczne niż życie spędzone na nie robieniu niczego. – George Bernard Shaw Tak długo, jak mam potrzeby, mam powód do życia. Zaspokojenie to śmierć. – George Bernard Shaw Osoba, która nie żyje w zgodzie z samym sobą, to osoba, która toczy wojny przez całe życie. – Mahatma Ghandi Życie to najtrudniejszy bieg. Wielu ludzi oblewa go ścigając się z innymi nie zdając sobie sprawy, że każdy ma własną metę”. Życie jest niesamowicie ciekawe i zaskakujące, po jakimś czasie Twoje największe cierpienia zamieniają się w źródła twojej największej siły. Recepta na długie życie: jedz o połowę mniej, podwój spacery i potrój śmiech. Kochaj bezgranicznie. Zawsze znajdzie się ktoś, to zepsuje ci dzień, a czasem całe życie. – Charles Bukowski Musisz mieć odwagę postawić na swoje ideały, świadomie podejmować ryzyko i działać. Codzienne życie wymaga odwagi, jeżeli ma być efektywne i dawać szczęście”. – Maxwell Maltz Kiedy piszesz historię swojego życia, nie pozwól, aby ktoś inny trzymał pióro. Człowiek upada i się podnosi. Jedni nazywają to gimnastyką, drudzy sensem Sławomir Kuligowski Każdy może widzieć swoje życie albo usiane przeszkodami, które trzeba pokonać, albo jako rozległy plac zabaw, który oferuje wzbogacające przeżycia. – Laurent Gounelle Trzeba żyć bez względu na to, ile razy runęło niebo. – David Herbert Lawrence Życie jest zbyt krótkie, aby żałować straconych szans i złych decyzji”. – Santa Montefiore Marzenia to niczym nie zmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie. – Victor Hugo Życie to podróż, a nie dom. – Feliks Feldheim Zaufaj sobie. Stwórz takie życie, jakie chciałbyś przeżyć. Zrób wszystko, aby rozniecić prawdziwy płomień sukcesu z maleńkiej iskierki wewnętrznych możliwości”. – Foster C. McClellan Nie sztuką jest przejść przez życie, gdy wszystko sprzyja. Sztuką jest iść przed siebie i nie ugiąć się, nawet jeśli ciągle jest pod wiatr. Nie można za byle co skreślać ludzi. Życie jest za krótkie na pretensje i konflikty. Życie jest wspaniałym nauczycielem. Jeśli się nie nauczysz, lekcja będzie powtórzona. Życie jest za krótkie, żeby się nad sobą użalać. Zajmij się życiem albo zajmij się umieraniem. Którą opcję wybierzesz? – Regina Brett Zawsze ilekroć człowiek się śmieje przedłuża swoje ycie”. – Curzio Malaparte Nie wymażę niczego z mojego życia. Każda rzecz, każda najmniejsza rzecz doprowadziła mnie do tego, kim jestem teraz. Rzeczy piękne nauczyły mnie kochać życie. Rzeczy złe nauczyły mnie jak żyć. – Bob Marley Życie nie jest życiem, jeśli się przez nie tylko prześlizgniesz. Wiem, że jego istota polega na tym, by znaleźć rzeczy, które mają znaczenie, i trzymać się ich, walczyć o nie i nie odpuścić. – Lauren Oliver Życie w zgodzie z własnymi wartościami powoduje, że jest się szczęśliwszym człowiekiem. Szalony jest ten, kto myśli, że zmieni swoje życie, nic nie zmieniając w swoim zachowaniu. Jeśli ludzie wokół Ciebie naprawdę są negatywni, to zamiast ich małpować i czynić własne życie koszmarem, pilnuj własnego szczęścia, odmawiając pójścia w ich ślady. – Sweetland Ben Najgłębszym sekretem jest to, że życie nie polega na odkrywaniu, ale na tworzeniu. Nie odkrywasz siebie, tylko tworzysz siebie. W związku z tym nie staraj się dowiedzieć kim jesteś, staraj się dowiedzieć kim chcesz być”. – Walsch Neale D. Niełatwo iść przez życie kilkoma drogami równocześnie. – Pitagoras Twój umysł jest potężny. Wypełnij go pozytywnymi myślami, a Twoje życie zacznie się zmieniać. Prawdziwy sukces osiągamy wtedy, gdy potrafimy przejść przez życie własną drogą i nie pozwolić, by szaleństwo świata uzurpowało sobie prawo do władzy nad naszym życiem. – Christopher Morely Życie to gigantyczna klasa szkolna, a każdy dzień to okazja, by nauczyć się czegoś nowego. – Gena Showalter Jeśli nie potrafisz wykorzystać minuty, to zmarnujesz i godzinę, i cały dzień, i całe życie!” – Aleksander Sołżenicyn Czasem życie jest polem bitwy. Musimy robić to, co wiemy, że trzeba, a nie co chcemy. – Brent Weeks Życie stawia przed Tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec. – D. Hammarskjöld Jeśli czegoś naprawdę pragniesz, otrzymasz to. Jeśli masz jasną intencję, cele, które wypełniają Twoje życie – poradzisz sobie po drodze. Przeszkody to coś co widzisz, gdy przestajesz widzieć swoje cele. – Jacek Walkiewicz Nasze życie ulega poprawie tylko wtedy, gdy ryzykujemy – a pierwszym i najtrudniejszym ryzykiem, jakie możemy podjąć jest szczerość wobec samego siebie”. – Walter Anderson Życie to najbardziej zdumiewająca bajka”. – Hans Christian Andersen Kiedy codziennie spoglądasz w lustro, patrzysz w oczy człowieka, od którego zależy całe Twoje życie”. Nigdy nie przestaje się uczyć, bo życie nigdy nie przestaje nauczać”. Celem życia jest życie z celem”. – Robert Byrne Nie znam bardziej optymistycznego faktu niż ludzka zdolność do ulepszania życia dzięki świadomemu działaniu. Jeśli ktoś z ufnością podąży za swoimi marzeniami i postanowi prowadzić życie, które sobie wyśnił, bardzo szybko osiągnie niespodziewany sukces”. Jeśli nie stworzysz własnego planu na życie, prawdopodobnie znajdziesz się w planie kogoś innego. Zgadnij, co w nim dla Ciebie przygotowano? Nic specjalnego. – Jim Rohn Kochasz życie? Nie trwoń zatem swego czasu, ponieważ ono jest z niego utkane. – Benjamin Franklin Kiedy życie jest słodkie, powiedz „Dziękuję” i świętuj. Kiedy życie jest gorzkie, powiedz „Dziękuję” i rozwijaj się dalej”. Wolę upaść i powstać, niż garbić się przez całe życie. Życie przypomina czyste płótno: możesz wciąż je dźwigać i umrzeć pod jego ciężarem, ale jaki to ma sens? Namaluj coś na nim!” Życie to gigantyczna klasa szkolna, a każdy dzień to okazja, by nauczyć się czegoś nowego”. – Gena Showalter Życie jest zbyt krótkie, by było małe. – Benjamin Disraeli Celem życia jest: w swojej małej jednostkowej duszy odbić jak najwięcej kosmosu. – Henryk Elzenberg Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia. – Albert Einstein Gdy śmierć jest największym niebezpieczeństwem, pokłada się nadzieję w życiu; ale gdy się zna jeszcze straszniejsze niebezpieczeństwo, pokłada się nadzieję w śmierci. – Søren Aabye Kierkegaard Przychodząc na świat, płaczemy. Inni się śmieją. Umierając śmiejmy się, niech płaczą inni. – Wolter Im intensywniejsze życie, tym bliższa linia śmierci. – Stefan Napierski Pragnienie śmierci i obawa przed życiem nie jest bynajmniej rzeczą godną – największą chwałą jest natomiast stawić czoło grożącym nieszczęściom. – Giovanni Boccaccio Czy nauczyć się umierać znaczy to samo, co nauczyć się przestać żyć? – Jonathan Carroll Boimy się nie śmierci, ale tego, co po śmierci nie jest śmiercią. – Thomas Stearns Eliot Nie żyjemy, aby umierać, ale umieramy, aby żyć wiecznie. – Michael Buchberger Wszystko, czego pragniesz w życiu, ma jakąś #cenę. Trzeba zapłacić za to, żeby było lepiej i za to, żeby nic się nie zmieniło. Wszystko ma swoją cenę. – Harry Browne Dla wielu ludzi utrudnianie sobie życia stanowi jakiś ulubiony sport. – Tadeusz Dołęga-Mostowicz Ani wielki, ani mały nie uniknie śmierci. – Horacy Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. – Julian Tuwim Życie to okres czasu, którego jedną połowę zatruwają nam rodzice, a drugą dzieci. – Julian Tuwim Majestat śmierci jest taki, że ten, kto dobrowolnie umiera za coś, ma zawsze rację. – Maria Dąbrowska Jak dzień dobrze wypełniony przynosi błogi sen, tak dobrze wypełnione życie przynosi błogą śmierć. – Leonardo da Vinci Przez życie, jak przez błoto, idzie się z trudem. – Wiktor Hugo Dla mnie samego godzina śmierci będzie godziną narodzin do nowego wspanialszego życia. – Johann Gottlieb Fichte Dlaczego ludzie potrafią lepiej umierać niż żyć? Dlatego, że żyć trzeba długo, a umrzeć można prędko. – Fiodor Dostojewski Sens życia polega na tym, aby cieszyć się z niego i czynić go piękniejszym dla każdej ludzkiej istoty. – David Ben Gurion Na najważniejszych skrzyżowaniach życiowych nie stoją żadne drogowskazy. – Charles Chaplin Życie składa się z wielu drobnych monet; kto je podnosi, jest zamożny. – Jean Anouilh Ukochajcie życie, a życie was ukocha. – Daniel Stern Śmierć jest nagrodą życia. – Jean Giraudoux Jesteśmy i nie jesteśmy zarazem – życie jest ciągłą zmianą, jest ciągłym rodzeniem się i śmiercią. – Heraklit z Efezu Rodzimy się nierówni, umieramy równi. – Seneka Młodszy Jeśli popatrzysz na kres życia nie jak na karę, lecz jak na prawo natury, i wygnasz z serca strach przed śmiercią, odtąd żaden lęk nie ośmieli się zakraść do niego. – Seneka Młodszy Życie jest jedyną rzeczą, której warto chcieć. – Luise Rinser Bez względu na to, jak żmudne jest życie ludzi dobrych, jest ono znacznie mniej uciążliwe niż życie ludzi złych. – Madame Roland Dziwne, że ludzie mogą myśleć o śmierci, kiedy jest tyle do zrobienia w życiu. – Peter Sellers Należy tak organizować życie, aby każda chwila była ważna. – Iwan Turgieniew Człowiek dla siebie samego jest właściwie nieśmiertelny – wie oczywiście, że musi umrzeć, ale nigdy nie dowie się o tym, że umarł. – Samuel Butler Życie nie jest za darmo – narodziny stanowią pierwszy rachunek, należy zatem płacić wszystkie następne, aby odsunąć jak najdalej ostateczny koniec. – Maxime Chattam Na tym polega wartość życia, że płaci się za nie nawet życiem. – Karel Čapek Śmierć sama w sobie nie jest straszna, lecz tylko mniemanie, że jest straszna, jest straszne. – Epiktet Ludzie sądzą, że zrobili dość, nie zabijając nikogo. W rzeczywistości żaden człowiek nie może umierać w spokoju, jeśli nie zrobił wszystkiego, co trzeba, aby inni żyli. – Albert Camus Najlepsze to życie, które łączy troskę z beztroską. – Platon Śmierć jest oddzieleniem się duszy od ciała. – Platon Jest możliwe, że życie jest o wiele większe niż my, jednak równie dobrze my możemy być o wiele więksi niż życie. – Robert Ardrey Nikt nie żyje samotnie i nikt samotnie nie umiera. – Jan Paweł II Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się – na próbę. – Jan Paweł II Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia? – Jostein Gaarder Kosz życia obfituje we wspaniałe dary. – Roland Leonhardt Nie ma większego piękna nad życie. – John Ruskin Mogę podsumować wszystko, czego dowiedziałem się o życiu, w paru słowach: ono toczy się dalej. – Robert Frost Życie nie obawia się popełniać plagiatu rodząc życie i zawsze jednakowo zdumiewa monotonna w swym uporze śmierć. – Halina Poświatowska Każdą chwilę życia, pomyślną jak i niepomyślną, uczynić czymś jak najlepszym – oto sztuka życia i właściwy przywilej rozumnej istoty. – Georg Christoph Lichtenberg Nie módlcie się o łatwe życie. Módlcie się, żebyście byli silniejszymi ludźmi. – John Fitzgerald Kennedy Śmierć to aromat istnienia. Tylko ona nadaje smak chwilom, tylko ona pokonuje ich mdłość. – Emil Cioran Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni. – Éric-Emmanuel Schmitt Nadanie sensu życiu może doprowadzić do szaleństwa, ale życie bez sensu jest torturą niepokoju i próżnych pragnień, jest łodzią pragnącą morza i jednocześnie obawiającą się go. – Edgar Lee Master Życie jest chorobą, cały świat szpitalem, śmierć lekarzem. – Heinrich Heine Rozmawia się najwięcej o śmierci w połowie drogi do niej. – Kazimierz Przerwa-Tetmajer Śmierć – jedyna przyjemność, której nie można odczuć. – Karol Irzykowski Mimo wszystko życie jest dobre. – Hendrik van Loon Śmierć jest wielkością niezmienną, jedynie ból jest wielkością zmienną, która może nieskończenie wzrastać. – Georg Christoph Lichtenberg Każdy etap naszego życia ma swoje własne piękno. – Willy Kramp Co śmierć wykosi, miłość posieje, i to jest życie. – Henryk Sienkiewicz Co nie boli, to nie życie, co nie przemija, to nie szczęście. – Ivo Andrić Trzeba zawsze postępować tak, żeby śmierć, w jakiejkolwiek godzinie by nie przyszła, zawsze znalazła nas gotowych. – św. Jan Bosko Najlepsza część życia ludzkiego to małe, bezimienne i zapomniane akty dobroci i miłości. – William Wordsworth Śmierć zawsze ma rację, nawet wtedy, kiedy jej nie ma. – Jalu Kurek Życie byłoby nieskończenie szczęśliwsze, gdybyśmy mogli rozpocząć je w wieku lat osiemdziesięciu i stopniowo zbliżać się do osiemnastu. – Mark Twain Nasze życie to wieczny rozbrat marzenia z rzeczywistością. – Vincent van Gogh Śmierć jest spokojem, ale myśl o śmierci jest mącicielem jakiegokolwiek spokoju. – Cesare Pavese Niczym się nie różni śmierć od życia. – Tales z Miletu Człowiek nie ma władzy nawet nad własnym życiem. – Blaise Pascal Absurdem jest, żeśmy się urodzili, i absurdem jest, że umrzemy. – Jean-Paul Sartre Dopóki żyjemy, nie ma śmierci: gdy jest śmierć, nas już nie ma. – Epikur Ruch jest przyczyną wszelkiego życia. – Leonardo da Vinci Trzeba całego życia, by nauczyć się żyć. – Seneka Śmierć jest dobra, ponieważ daje każdemu jego własne miejsce. – Andrzej Sieniawski Im dłużej się żyje, tym ranek jakby wcześniej przychodzi z każdym rokiem. – John Steinbeck Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu… Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie. – Paulo Coelho Życie jest po to, by mogło ciągle grozić śmiercią. – Jean-Paul Sartre Dlaczego nie możemy być szczęśliwi teraz, przecież jutro możemy już nie żyć. – Tennessee Williams Dobrem jest nie samo życie, lecz piękne życie. – Seneka Młodszy Życie jest bankietem. Tragedią tego świata jest, że większość umiera na nim z głodu. – Anthony de Mello Życie otrzymuje się dożywotnio. – Gabriel Laub Kto życia nie ceni, nie wart go. – Leonardo da Vinci Śmierć to nic wielkiego, to tylko ostatni z serii głupich kawałów, jakie płata nam życie. – Charles Bukowski Próbujmy przystosować się do życia, bo ono się do nas nie przystosuje. – Montesquieu Jasna świadomość śmierci jest wymiarem radości życia. – Max Fischer Każdy człowiek na świecie nawet w cierpieniu kocha Ezop Dwie są drogi, jedna droga życia, a druga śmierci i wielka jest różnica między nimi. – Didache Całe nasze życie to działanie i pasja. Unikając zaangażowania w działania i pasje naszych czasów, ryzykujemy, że w ogóle nie zaznamy życia. – Herodot Kiedy życie rzuca Ci wyzwania nie mów: “Dlaczego ja?”, powiedz: “Zmierz się ze mną”. Podążaj za marzeniami, bo jeśli umrą, życie jest jak ptak ze złamanym skrzydłem, co nie może latać. – Langston Hughes Nie wszystkie burze są po to, by uprzykrzać Ci życie. Niektóre są po to, by oczyścić Ci ścieżkę w życiu”. I wszyscy powtarzają: “takie jest życie” i nikt nie pamięta, że życie jest takie, jakie sami sobie zbudujemy”. – Will Smith Niech każda rzecz, jaką robisz, mówisz lub zamierzasz, będzie taka, jakby twe życie się kończyło. – Marek Aureliusz Budząc się rano, pomyśl, jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować. – Marek Aureliusz Śmierć jest tym samym co narodziny, misterium natury. – Marek Aureliusz Również umieranie jest jednym z naszych życiowych zadań. – Marek Aureliusz Jeżeli chcesz dojść w nowe miejsce, musisz się uczyć nowych rzeczy. Jeśli każdego dnia robisz tylko to co wczoraj, Twoje życie nigdy się nie zmieni. Każdego dnia, jak tylko się obudzisz, pomyśl: dzisiaj mam szczęście, że żyję, posiadam cenne ludzkie życie, i nie będę go marnować. Użyję wszystkich swoich sił, by rozwijać siebie, kierować moje serce do innych; by osiągnąć oświecenie dla dobra wszystkich istot. – Dalajlama Jestem artystą życia – moim dziełem jest moje życie”. – Suzuki Trzeba żyć tym, co się ma, nie tym, co się straciło. – Kate Morton Cokolwiek robisz, pamiętaj o śmierci. – Seneka Młodszy Całe życie filozofa nie jest niczym innym jak medytacją nad śmiercią. – Cyceron Życie – dożywotnia kara śmierci. – Julian Tuwim Często szuka się sensu życia przy pomocy bezsensownych metod. – Aldous Huxley Strach przed śmiercią to w gruncie rzeczy trzy różne lęki: boimy się, bo nie znamy daty śmierci, sposobu, w jaki umrzemy, i samej śmierci. – Éric-Emmanuel Schmitt Trwoga jest też wzmocnionym poczuciem życia. – Tomasz Mann Każdy powinien po sobie zostawić pamiątkę, że nie żył darmo na ziemi. – Julian Bartoszewicz Dla człowieka niedojrzałego znamienne jest, że pragnie on wzniośle umrzeć za jakąś sprawę; dla dojrzałego natomiast – że pragnie skromnie dla niej żyć. – Wilhelm Stekel Dobre życie przypada w udziale tym, którzy się o nie starają. – Lew Tołstoj Najbardziej normalne życie to takie życie, w którym do niczego nie trzeba się zmuszać. – Wiera Panowa Ktokolwiek mówi, że się śmierci nie lęka, kłamie. – Ignacy Krasicki Życie jest jednym wielkim rozczarowaniem. – Oscar Wilde Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed śmiercią. – Albert Camus Życie jest jak fortepian. Białe klawisze to szczęśliwe dni. Te czarne to smutne dni. Ale potrzebne są i te białe i te czarne, aby móc stworzyć piękną muzykę. Ty i ja, wszyscy płyniemy do wodospadu. Ty chcesz płynąć na kaktusie, a ja chcę siedzieć w wygodnym fotelu. I tak czeka nas ten sam wodospad, więc po co jeszcze siedzieć na kaktusie? – Zdzisław Beksiński Stać obok czasu, który pędzi za szybą. Bez pośpiechu, celebrując drobne kawałki. – Wojciech Mann Definiują Cię dwie rzeczy: twoja cierpliwość, kiedy nie masz nic i twoje podejście do życia, kiedy masz Keanu Reeves Czas decyduje, kogo spotkasz w życiu. Twoje serce decyduje, kogo chcesz w swoim życiu, a twoje zachowanie decyduje, kto dostanie się do twojego życia. – Budda Nie ma w życiu niczego cenniejszego niż czas. To jak podarowanie cząstki swojego życia, której już nigdy nie odzyskasz. Czyjaś obecność jest bezcenna. – Ilona Gołębiowska Jeśli nie starasz się przełamywać barier, pewnego dnia to one skutecznie przyprą cię do muru. – Robin Williams Gapimy się w telefony zamiast w oczy albo gwiazdy. Siedzimy w kieszeniach innych, zamiast siedzieć za rękę z bliskimi. Zaglądamy w czyjeś życia zamiast w głąb siebie. Za dużo narzekamy, obgadujemy, za mało słuchamy, współczujemy. Wolimy drwić, wyśmiewać, zamiast pomagać, pocieszać. Podstawiamy nogę, zamiast wyciągać rękę. A później się dziwimy, że ten świat jest taki zły, tyle że ten świat to… My. – Elżbieta Bancerz A teraz powiem ci jedną rzecz: ludzie sami nie zmieniają się nigdy. Ludzi zmienia życie. – Marek Hłasko Gdyby śmierci nie było nikt z nas by już nie żył. Przemijamy jak wszystko, by w ten sposób przetrwać. – Jan Twardowski To nie tak, że boję się umrzeć. Po prostu nie chciałbym być w pobliżu, kiedy to się stanie. – Woody Allen Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie. – Ralph Waldo Emerson Zwykle, zanim życie wręczy nam swoje najwspanialsze prezenty, owija je starannie w największe przeciwności losu… – Richard Paul Evans Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. Śmierć i życie to tylko orzełek i reszka tej samej monety. – Marierose Fuchs Jestem stara, zostało mi pewnie mało czasu, nie marnuję go więc na bzdury. Robię tylko to, co mnie interesuje. I wam, młodszym, radzę to samo. – Iris Apfel Można uciekać i w nieskończoność, ale prawda jest taka, że wszędzie, gdzie się zatrzymasz, dopadnie Cię Twoje życie. – Cecelia Ahern Zazwyczaj widmo śmierci sprawia, że bardziej szanujemy życie. – Paulo Coelho Dowodem odwagi nie jest umrzeć, ale żyć. – Vittorio Alfieri Oresta Każda walka ma swój koniec. Czasami i Ty musisz przestać walczyć. Nie z powodu dumy, lecz z szacunku do siebie. Po to, by móc jeszcze się uśmiechać i mieć normalne życie…- Rafał Wicijowski Jakkolwiek życie nie dałoby ci w kość, zawsze jest coś w czym możesz być dobry i osiągnąć w tym sukces”. – Stephen Hawking To, co nadaje sens życiu, nadaje także sens śmierci. – Antoine de Saint-Exupéry Życie jest jak butelka dobrego wina. Niektórzy zadowalają się czytaniem etykiety na opakowaniu, inni wolą spróbować jego zawartość. – Anthony de Mello Śmierć wyznacza granice, tworzy definicję życia. Nieunikniona śmierć jednako wisi nad wszystkimi. – Simonides Zatem — chcesz, by twoje życie „wystartowało”? Natychmiast zacznij sobie wyobrażać je takim, jakiego pragniesz. I zacznij nim żyć. Sprawdź każdą myśl, słowo i działanie, które nie jest z nim w harmonii. Odsuń się od nich. – Neale Donald Walsch Bije zegar godziny, my wtedy mówimy, jak ten czas szybko mija, a to my mijamy. – Stanisław Jachowicz To jest Twoje życie – to jest Twoje szczęście, wybór jest po Twojej stronie, a nie innych! Życie jest zbyt krótkie, abyś mógł pozwolić sobie na zaniedbanie swoich marzeń. Pewnego dnia Twoje życie będzie dobiegało końca, i wszystko, co będziesz mógł zrobić, to spojrzeć wstecz. To, co zobaczysz może odzwierciedlać radość albo żal”. Zatrzymaliśmy się na chwilę, by się spotkać, kochać, dzielić. To drogocenna chwila, ale przemijająca. Mały przystanek w wieczności. Jeśli będziemy dzielić się serdecznie, beztrosko i z miłością, stworzymy dla siebie nawzajem radość i obfitość. Wtedy okaże się, że warto było tę chwilę przeżyć. – Deepak Chopra A jaki jest Twój ulubiony cytat? Napisz w komentarzu.
Czasem słowa puste są Czasem twardsze niźli głaz Krzyczę milcząc, tak już mam Ja tobą oddychać chcę I zaspokajać głód I chciałbym pić z twych ust Być zawsze z tobą już No, powiedz, że chcesz Gdybym mógł milczeniem raz Przesłać małą szczęścia część Milczałbym na zawsze, wiesz Ja tobą oddychać chcę I zaspokajać głód I chciałbym pić z twych ust Być zawsze z
Znaczenie w Cytaty. Co znaczy: umieram-kochając\. przestaje oddychać\. Topiąc się we łzach. Topiąc się we łzach co to jest
Stoją w nim stare meble, jest wielki kaflowy piec, okno w ślepej ścianie - ponieważ co noc jest tutaj, przyzwyczaiła się już do sprzętów i zaczyna rozpoznawać drobiazgi pozostawione w fotelach i na kredensie Czasami wydaje jej się, że za drzwiami pokoju ktoś jest - wrażenie czyjejś obecności w mieszkaniu bywa tak silne, że
27 czerwiec 2018, środa Dzisiaj jechałam do pracy rowerem. Kiedy zbliżałam się starszego pana z pieskiem, który odwrócony był do mnie plecami ( pan nie piesek), zwolniłam, jak zwykle, bo nigdy nie wiadomo co zrobi pies, albo czy starszemu człowiekowi nie zakręci się nagle w głowie. Może mnie zresztą nie usłyszeć. To taka subtelna podpowiedź dla tych, którym się wydaje, że są panami świata i z prędkością jakichś 24 km/h przejeżdżają chodnikiem obok małych dzieci na przykład. Kiedy się zbliżyłam do pana, pan odwrócił się do mnie, uśmiechną się pięknie i podniósł rękę na powitanie. Paszcza mi się natychmiast uśmiechnęła od ucha do ucha, odpowiedziałam ładnie dzień dobry i pojechałam. I dopiero kiedy przejechałam dobre kilka metrów, uświadomiłam sobie, że pan chyba witał się z kimś za mną 🙂 Za mną były działki i to do kogoś na działce był skierowany ten uśmiech i gest. Zabawna historia, ale najlepszy dowód na to, że jeden uśmiech potrafi zmienić wiele, poprawić humor, postawić do pionu. Nie przesadzam, właśnie tego doświadczyłam. 9 maj 2018, środa – Mamo, ja bardzo lubię, kiedy idziemy razem do szkoły. – A dlaczego tak lubisz? – Bo z Tobą jest tak radośnie i możemy sobie porozmawiać. No, proszę, a ja już myślałam, że kojarzę się moim dzieciom tylko ze zrzędą 🙂 Zawsze mnie zaskoczą. 19 styczeń 2018, piątek Hohoho, dużo czasu minęło od ostatniego mojego pobytu tutaj. Dzisiaj znalazłam takie słowa Św. Ojca Pio „Nigdy nie mów, że zostałaś sama ze swoimi trudnościami; Nigdy nie mów, że nie masz nikogo dla kogo możesz otworzyć swoje serce i zaufać. Byłaby to ogromna niesprawiedliwość dla niebiańskiego posłańca”. – Zawsze jest ktoś, komu możesz powierzyć swoje problemy.” Niebieski posłaniec to Anioł Stróż. 20 listopad 2017, poniedziałek Dziś rano. Jadę autobusem wypełnionym studentami Politechniki. 90 % z nich ma na uszach słuchawki. Dwie dziewczyny i dwóch chłopaków prowadzi cichą rozmowę. Jeden chłopak czyta książkę. siedzę i patrzę na niekończący się remont ulicy i nagle z którychś słuchawek słyszę to I od razu jakoś inaczej ten świat wygląda. 9 lipiec 2017, niedziela Są tacy ludzie, z którymi zawsze jest dobrze. Spotkania z nimi to radość, nawet jeśli niewiele się mówi, bo wystarczy się przytulić, uśmiechnąć, razem po prostu pobyć obok siebie. To jest szczęście i nawet nie wiadomo do końca, jak za to dziękować, bo słów brakuje. 31 maj 2017, środa No, to się powolutku zbieramy. „Matko, która nas znasz…” jak to dobrze, że jesteś i ciągle trzymasz mnie za włosy. Gdyby nie to, już dawno nie wyczołgałabym się z któregoś z kolejnych dołków, do których wciąż wpadam. To był Twój maj i mój maj, pomimo wszystko piękny maj. Dziękuję. 17 maj 2017, środa „Jak szaleć, to szaleć”. Gdyby ludzie mniej skupiali się na samych sobie, a trochę bardziej próbowali zrozumieć innych i nie oceniać zbyt szybko, z pewnością wszystkim żyło by się lepiej. Sama mam w tym temacie coś do zrobienia, ale po co kopać leżącego? 17 maj 2017, środa Jestem pełna szufladek i szuflad, w których są przeróżne wspomnienia, uczucia, marzenia, pragnienia, strachy, radości, nadzieje, ból, śmiech i złość. Nazbierało się tego. Niektóre zatrzasnęły się dawno temu, inne zatrzaskują się co jakiś czas, wczoraj, dziś, jutro. Są takie, których zamknięcia się nawet nie zauważyłam, a są takie, które zatrzaskują się z wielkim hukiem i sprawiają mnóstwo bólu, a czasem wywołują łzy. Są tylko dwie, które zawsze stoją otworem i zawsze jest w nich jasno. Niektóre można otworzyć. Jest kilka, które zatrzasnęły się chyba na zawsze. Zapomniałam, gdzie zostawiłam klucze. Ktoś mi je zabrał, wiem kto, nie wiem dlaczego. I nie chce oddać. I nic już nie jest takie, jakie chciałam, żeby było. Nie wiem, co robić. Te pozamykane szuflady bardzo mnie ranią przy każdym ruchu. W środku jest ciemno i robi się zimno. Taki trochę słoik nieszczęścia się dzisiaj zrobił i słoik grafomaństwa, ale nie zakładałam, że mi się przytrafi taki dzień i nie mam innego kącika. Następnym razem będzie lepiej. Chyba. 22 luty 2017, środa Podczas spacerów z psem spotykam czasami taką parę. On, na oko 20 – 22 letni młody mężczyzna. Ona w nieokreślonym wieku, na pewno stareńka, bo bywają dni, kiedy ledwie powłóczy czterema łapami. Często przystają, ona zawsze ze zwieszonym wielkim łbem, jakby zbierała siły i zastanawiała się czy uda jej się zrobić jeszcze jeden krok. On zawsze blisko niej, żeby mogła oprzeć się o jego nogę. Czasami ona zawraca, on zawraca razem z nią. Czasami idą dalej, on zawsze trzyma się bardzo blisko. Wyglądają, jakby byli połączeni jakąś niewidzialną nicią. Wczoraj, kiedy się obejrzałam zobaczyłam zamiast nich małego chłopca biegnącego za rozbrykanym wielkim owczarkiem niemieckim, który uśmiecha się od ucha do ucha, skacze wysoko i czeka niecierpliwie na małego, który za nim nie nadąża. Czeka cierpliwie. To jednocześnie smutny i piękny obrazek, ale bardziej piękny niż smutny. Taka przyjaźń i miłość to prawdziwy skarb, chociaż zawsze pozostaje ból. I patrzcie, nigdy nie wiadomo kto i co może nas poruszyć i wzruszyć i nigdy nie wiadomo czy dla kogoś nie staniemy się inspiracją 🙂 7 luty 2017, wtorek Takie coś wczoraj przeczytałam: „Cisza leczy duszę” Wasylij Rozanow Ja już chyba zapomniałam, co to jest prawdziwa cisza, chociaż staram się jej szukać. 27 styczeń 2017, piątek A dzisiaj podczas porannej jazdy autobusem przypomniało mi się coś takiego: „Znów wędrujemy ciepłym krajem Malachitową łąką morza Ptaki powrotne umierają Wśród pomarańczy na rozdrożach…” Pamiętam tylko tę jedną zwrotkę wiersza Baczyńskiego, ale i tak zobaczyłam i poczułam tę łąkę i znowu się uśmiechnęłam. Fajne takie ranki 🙂 A wiersz sobie dzisiaj przypomnę cały, albo sobie posłucham 26 styczeń 2017, czwartek Coś u siebie zauważyłam. Zmianę. Popsuł mi się samochód, jadę do pracy autobusem, wcześniej musiałam zaprowadzić młodszą Królewnę do szkoły (starszą na szczęście zaopiekowali się Dziadkowie). Jadę i patrzę. Wszystko jest tak potwornie szare i brudne. Widzę to, ale… nie przeszkadza mi to i nie jest mi smutno. Uśmiecham się. Dziwne, bo nie do końca wiem skąd ta zmiana. Czy to efekt mojej pracy nad sobą? Tych wszystkich małych kroczków, które codziennie podejmuję i których chyba nikt nie widzi? Czy to muzyka, której ostatnio nałogowo słucham czy to modlitwa, która mnie od niedawna nie opuszcza? A może wszystko to razem? W sumie to przecież nieważne. Cieszę się, że udaje mi się uśmiechać do tych szarości. 26 października 2016, środa A więc ktoś myśli podobnie, jak ja. Jednak. „Jesteśmy ze sobą powiązani. Wszyscy. To, co mi się przytrafia, to suma wielu różnych okoliczności” Przeczytajcie świetny, ciekawy i mądry wywiad z polską aktorką Karoliną Gruszką . 18 paźniernika 2016, wtorek Kiedy zrobisz dla swojego dziecka coś, co było trudne, co wymagało poświęcenia od Ciebie, poświęcenia czegoś, pokonania Twojego strachu, skrupułów i czego tam jeszcze i zobaczysz w nagrodę radość, która nie może się zmieścić w małym ciałku i słyszysz dziękuję, które płynie z serca, to wiesz, że możesz to zrobić jeszcze i 100 razy. Że możesz zrobić wszystko 4 października 2016, wtorek Pogoda straszna. wieje, zimno, ponuro i deszcz leje się się strumieniami z nieba, ale jeszcze niedawno, kilka dni temu zaledwie, było tak pięknie. Dzisiaj mogę popatrzeć i od razu mi lepiej. Było ciepło i spokojnie. I znowu tak przecież niedługo będzie 🙂 foto: twórczość 🙂 własna Zdjęcia zrobiłam telefonem oczywiście, więc jakość w sumie marna, ale klimat jest, prawda ? 31 sierpień 2016, środa Ja dzisiaj nic nie mam do napisania, bo najpiękniejsze słowa napisał ktoś inny. Zajrzyjcie do Zuzi Machety i sami się przekonajcie. 15 lipiec 2016, piątek Lipcowe przedpołudnie. Zimno, jak nie w lipcu, za oknem leje deszcz. Piję zieloną herbatę z opuncją. Ta chwila. Jest dobrze, jestem tu i teraz. Staram się być. Staram się przez chwilę, nie myśleć o ludziach zabitych przez szaleńca w Nicei. Powiecie – to nie nasza sprawa, nie mamy na to wpływu, to nas nie dotyczy, po co na to patrzeć. Nie mam wpływu, ale nie potrafię o tym nie myśleć. Wśród nich mogłam być ja, moje dzieci, mój mąż, ktoś z moich przyjaciół… To wszystko byli ludzie. Mieli marzenia i plany. Może ktoś właśnie się zakochał, a ktoś inny z kimś rozstał. Może ktoś dowiedział się, że jego śmiertelna choroba ustąpiła… To byli ludzie. Muszę o nich myśleć, chociaż to nic nie zmieni. Gdybym nie myślała, nie mogłabym na siebie spojrzeć w lustrze. Herbata z opuncją jest dobra. 11 lipiec 2016, poniedziałek Wczoraj na spacerze młodsza Królewna uśmiechnęła się raz i drugi do starszej pani przechodzącej powolutku przez ulicę. Kiedy poszłyśmy dalej, widziałam, że nad czymś się zastanawia. Za chwilę się odezwała: – fajna ta pani, mamo. Wiesz, że ja lubię się uśmiechać do takich starszych pań? – To dobrze, a dlaczego lubisz? – Bo one są zawsze takie smutne, a jak się do nich uśmiechnę, to one się do mnie zawsze też uśmiechają. Świetne mam dzieci, prawda? 28 czerwiec 2016, wtorek Jechałam dzisiaj do pracy. Nie musiałam się śpieszyć, świeciło słońce. Na pierwszym skrzyżowaniu zobaczyłam starszą panią. Była piękna. Nie wiem dlaczego. W sumie niczym się nie wyróżniała – ubrana normalnie, nie umalowana, uczesana, jak większość, ale miała coś w postawie, wyrazie twarzy, spojrzeniu, co sprawiło, że nie umiałam oderwać od niej oczu. Na kolejnym skrzyżowaniu chłopiec na rowerze i jego mama. Pani schyliła się do chłopca, pod daszkiem czapki spojrzała mu w oczy. Chłopiec się uśmiechną (w policzkach zrobiły mu się dołeczki:-). Całusek i przeszli przez ulicę. Takie obrazki i dzień jakoś tak zaczął się delikatnie. Nie śpieszę się, bo dzieci u dziadków przez tydzień:-) 22 czerwiec 2016, środa Wczoraj pierwszy raz w życiu widziałam świetliki. Wow, jakie wrażenie! Nic wielkiego, w dosłownym znaczeniu słowa, a jednak robi wrażenie. Można tak stać i patrzeć i stać i patrzeć. Zwłaszcza, że wieczorem tak cudnie pachną lipy 31 maj 2016, wtorek Zgodnie z obietnicą, jestem na chwilkę. Dzisiaj dwie – sprawy, historie, to za dużo powiedziane – ale takie drobiazgi, które sprawiły i sprawiają radość. 26 maja, w Dzień Mamy dostałam od moich córek śniadanie do łóżka:-) To naprawdę była niespodzianka, nic o tym wcześniej nie wiedziałam. Zaskoczyły mnie, nie tylko samym śniadaniem, ale tym, że po pierwsze utrzymały to w tajemnicy, a po drugie, że zorganizowały się same. Tego dnia na dodatek musiały wstać bardzo wcześnie, bo tak się złożyło, że tego dnia było też Boże Ciało i moja starsza córka biegła na procesję sypać kwiatki. Później dowiedziałam się, że: – wiesz mamo, ja sama wszystko zrobiłam, bo Marysia się położyła. Kanapka z serem i szczypiorkiem była najlepsza na świecie. A druga rzecz, kwitnące nad rzeką akacje. Pachną dzień i noc. I to jak! Uwielbiam ten moment, kiedy z psem wchodzę na nadrzeczny wał i wszędzie wokół unosi się ten cudny, słodki zapach. Potem będą lipy. 20 maj 2016, piątek Takie historie zawsze sprawiają, że człowiek trochę inaczej patrzy na świat, na siebie, na ewentualne problemy. Podziwiam. Adriana Szklarz przez 7 lat czekała na przeszczep serca, prawie umarła. Nie poddała się ani czekając, ani potem, kiedy walczyła o powrót do całkowitej sprawności. Pięknie opowiada swoją historię. Posłuchajcie, bo naprawdę warto 11 maj 20165, środa A dzisiaj taki artykuł, poczytajcie sobie. O takich ludziach zawsze warto czytać, słuchać, opowiadać. To inspirujące. Ja zawsze podziwiam. Trochę zazdroszczę, że sama tak nie mam, nie wpadam na genialne pomysły, albo nie mam wyjątkowego talentu, ale jednak bardziej podziwiam niż zazdroszczę 🙂 Poznajcie Laurę Godek – Miąsik, jedną z najzdolniejszych Europejek. 10 maj 2016, wtorek „…mam ręce w kieszeniach, a kieszenie, jak ocean. Powoli chodzę i rozglądam się…” Słońce świeci. Idę sobie, patrzę sobie, słucham sobie, oddycham sobie, nucę sobie i dziękuję, że jest dobrze. Nareszcie. Może tak już zostanie? 06 maj 2016, piątek Może to trochę wstyd się przyznać, że mając te 46 lat, nie wiedziałam, że nocą ptaki też śpiewają. A może jeszcze większy wstyd, że nie wiem jakie to ptaki? Obiecuję, że sprawdzę, ale chcę dzisiaj napisać, że wczoraj właśnie odkryłam ten fakt. Wyszłam z psem około północy i usłyszałam nad rzeką śpiew. Z drugiego brzegu. Przepiękny i taki czysty. Wow, niesamowite wrażenie. Odkryłam też, że słychać, jak płynie rzeka. I w pierwszej chwili się przestraszyłam:-) Boże, jacy my w tych miastach biedni jesteśmy. A to wszystko jest takie piękne. I uspokajające. Będę częściej wychodziła z psem późną porą:-) On chyba też coś odkrywa, bo zachowuje się inaczej niż w dzień. 04 maj 2016, środa Taki drobiazg. Kilka dni temu pojechałam do paczkomatu odebrać przesyłkę. Nie miałam gdzie zaparkować. Pojechałam w uliczkę między blokami – paczkomat znajduje się na osiedlu – i zaparkowałam w wyznaczonym do parkowania miejscu. Tak mi się bidulce wydawało. Bo nie zauważyłam tabliczki TAXI. Wysiadłam zadowolona i już miałam biec, kiedy przechodzący pan zapytał: długo będzie tu pani stała? – Nie, odbiorę paczkę i odjeżdżam. – Bo wie pani, tu jest postój taksówek, jak podjedzie Straż Miejska może być kłopot. Podziękowałam, wsiadłam, przestawiła auto, a pan poszedł w swoją stronę. Niby nic, o czym tu pisać. A jednak, pan mógł przejść spokojnie obok. Ja mogłam mieć kłopoty, albo nie, kto to wie. Kiedy powiedziałam dziękuję, coś się we mnie uśmiechnęło i pomyślałam, jak dziecko, że jest dobrze. Po prostu. Czasem tylko tyle człowiekowi do szczęścia potrzeba. 01 maj 2016, niedziela Dziwne doświadczenie, dziwne uczucie. Napisałam na blogu jeden post i odezwało się do mnie dwoje ludzi. Ważnych, ludzi z przeszłości. Coś ich w tym, co napisałam poruszyło. Ciekawe, muszę się nad tym zastanowić. Wciąż nie uwolniłam się od Lary i wcale nie mam zamiaru, Wciąż ratuje mi życie. 04 kwiecień 2016, poniedziałek Od tygodnia nie mogę przestać słuchać Lary Fabian. Po prostu nie mogę, uzależniłam się:-). Przepiękny, wspaniały głos. Piękna, wrażliwa kobieta. I ta pasja, która porywa tłumy ludzi. To jest po prostu niemożliwe, co się dzieje z ludźmi, którzy jej słuchają na koncertach. A ona przecież właściwie nic nie robi. TYLKO śpiewa. I jest jakaś taka bliska. Nie wiem, jak jej się to udaje, ale na tych filmach, które obejrzałam na Youtube, wygląda to tak, jakby chciała każdego dotknąć. Nie wiem, jak to się stało, że ja dotąd jej nie poznałam? Całe szczęście, że teraz już znam, bo ratuje mi życie w obliczu niełatwych chwil, które nastały w moim pięknym życiu. Dziękuję Ci Laro. 16 marzec 2016, środa Jakie to cudowne uczucie po tygodniach mżawki, deszczu, ulew, deszczu ze śniegiem, wiatru, ciemnych, wiszących nad głową chmur, napadającego nie wiadomo skąd smutku, zobaczyć znowu Słońce. Wszystko od razu wydaje się możliwe i jest nowa nadzieja na to, że będzie dobrze. Nawet jeśli ulotna, to cudowna i ważna i potrzebna. 25 listopad 2015, środa Mała poczta w dzielnicy, w której pracuję. Trzy stopnie do wejścia. Kiedy wchodzę, w środku są dwie panie z małą dziewczynką w wózku. Dziewczynka płacze, bo musi ubrać czapkę i chyba jest śpiąca. Mama mówi do niej łagodnie, ale mała ma to raczej w głębokim poważaniu. Wchodzi pan, na oko 35 lat, poważny, wydaje się mało sympatyczny. Kiedy panie są gotowe do wyjścia, pan pyta: pomóc paniom? Panie zgadzają się z radością, pan schyla się do dziewczynki, mówi cześć, mała przestaje płakać. Panie się uśmiechają, pan się uśmiecha i uśmiechają się wszyscy, którzy są na poczcie. Cukierkowe? Tak było jakieś pół godziny temu i poczułam się wspaniale. Muszę przyznać, że w obliczu tego, co dzieje się na świecie na naszych oczach, takie gesty, takie chwile są dla mnie wyjątkowo ważne. Świat na moment jest lepszy. 03 listopad 2015, wtorek Siódma rano, spacer z psem wałami nad Odrą. Za plecami wschodzące nad wieżami Katedry i Ratusza słońce. Przede mną aż po horyzont oszroniony krajobraz i mgła wędrująca tuż nad wodą rzeki. Dzieci śpią jeszcze spokojnie w domu. Boże, jak pięknie. 29 wrzesień 2015, wtorek Jedna mała 5+ na potwierdzenie tego, że mam wspaniałe, mądre i silne dziecko. I na dowód dla innych, którzy starali się wmówić mi, że sobie nie da rady. A może tylko mieli wątpliwości w trosce o nią? To możliwe. Daje radę, a ja czuwam, bo przecież może być i tak, że w którymś momencie powie: mamo mam dość, albo już mi się to nie podoba. Dla jasności, cały czas piszę o szkole muzycznej:-) i starszej córce. 16 wrzesień 2015, środa No, 2 tygodnie mnie tu nie było. Tak sobie pomyślałam, że w sumie mogę tu pisać nie tylko o tym, za co jestem wdzięczna. Może dla podbudowania swojej pewności siebie, poczucia wartość warto by pisać o tym, co udało mi się zrobić, zrealizować. No, to wczoraj, pomimo nawału zajęć, grafiku napiętego do granic możliwości, udało mi się mimo wszystko wykroić dwa razy po 30 minut na slow jogging🙂 Jestem szczęśliwa. 02 wrzesień 2015, środa Pierwszy dzień szkoły, a my zamiast w szkole w domu na zwolnieniu lekarskim. Zbyt dużo emocji odbiło się na moim dziecku wysoką gorączką. Już jest dobrze. Chociaż zawsze się martwię, kiedy moje dziewczyny chorują, nawet niezbyt groźnie, ale tak naprawdę lubię te dni, kiedy jesteśmy w domu. Jest spokojniej niż zwykle i bardziej nieśpiesznie, a tego nam tak bardzo brakuje na co dzień. I te rozmowy. Zawsze wtedy zbiera im się na rozmowy na poważne tematy. Uwielbiam to. No i jeszcze jeden ważny szczegół, trochę się powtarzam, ale skończył się upał. Nareszcie. 24 sierpień 2015, poniedziałek Wspaniały wieczór z Iluzjonistą. Piękny film potrafi świetnie poprawić nastrój. 17 sierpień 2015, poniedziałek Cudowna niedziela. Pierwszy od dwóch tygodni dzień bez upału. Słońce, lekki wietrzyk, rześkie powietrze. Spacer z dziewczynami i dziadkami:-) Fajnie jest patrzeć, kiedy dzieci, które jeszcze przed chwilą uczyły się chodzić, coraz pewniej śmigają na rolkach i rowerze. Mamo, daj spokój, dam sobie radę. Hmm… 13 sierpień 2015, czwartek Dzisiaj usłyszałam, że zbliża się koniec upałów. Co za wspaniała wiadomość! 12 sierpień 20115, środa Upał nie do wytrzymania, ząb boli i boli, dzieciaki rozdrażnione i zmęczone, trzeba siedzieć w pracy, trudno oddychać, trudno spać, chociaż się chce. I z czego tu się cieszyć? Z porannego spaceru z psem! Kiedy słońce jeszcze nie wdrapało się zbyt wysoko, czuć leciutki przyjemny chłodek. Wokół cisza i spokój, słychać tylko ptaki. Rzeka płynie sobie spokojnie i wokół żywego ducha. Pies uśmiechnięty od ucha do ucha. Idę, a właściwie truchtam i modlę się w duchu. Jest dobrze. 7 sierpień 2015, czwartek Wow! Minęły prawie dwa miesiące, kiedy byłam tu ostatnio. To nie znaczy oczywiście, że nie dzieje się nic godnego odnotowania w tym miejscu. To po prostu mój brak dyscypliny i przyzwyczajenia do systematyczności w pewnych dziedzinach życia. Jak by nie było jestem dzisiaj. I dzisiaj czuję się szczęśliwa. Pomimo żaru z nieba, nieustającego od kilkunastu dni bólu zęba ( u dentysty byłam, a jakże), pomimo płaczu młodszej córki przy rozstaniu rano, pomimo bólu brzucha starszej. Czy jestem wariatką? Chyba nie. Tak po prostu czasem jest, że człowiek czuje szczęście. Z powodu tego tylko, że jest, że żyje, że oddycha. Dziwne. I w sumie szkoda, że czuje się coś takiego tak rzadko, ale z drugiej strony świetnie, że takie chwile w ogóle się pojawiają. 23 czerwiec 2015, wtorek Znów przerwa. Ech, ten czas, albo ta organizacja, albo jedno i drugie. No, ale tu nie o tym miało być. Z opóźnieniem, ale i z uśmiechem wspominam czwartkowy koncert laureatów przeróżnych konkursów ze szkoły muzycznej. Prawdziwy, wielki koncert w filharmonii. Dziewczyny wystrojone i przejęte. Dzieciaki i młodzież na scenie zdolna, stremowana, sympatyczna, muzyka piękna. To było wspaniałe półtorej godziny. 18 czerwiec 2015, czwartek Kilka takich małych radości. Marysia nauczyła się w niedzielę pływać:-). Utrzymuje się przez chwile płynąc strzałką, albo pieskiem. a jaka czuje się dumna. Bo przestała się bać. Wspólny spacer w słońcu i: mamo,kocham Cię z jednej strony, a z drugiej przytulasek bez słów. Takie chwile są naprawdę cudowne. 08 czerwiec 2015, poniedziałek Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Czuć je już w powietrzu. Nawet w szkole muzycznej luz-blues. Cudownie. I jest tak pięknie i cieplutko. 05 czerwiec 2015, piątek Pierwsza wspólna wycieczka rowerowa. Wielkie przeżycie. 12 kilometrów z nami. Było pięknie. 01 czerwiec 2015, poniedziałek Może wiecie, a może nie wiecie, jakie to cudowne uczucie znowu móc oddychać:-) Po ponad tygodniu ustępuje moje zapalenie zatok. Życie może być piękne ( i pachnące). 29 maj 2015, piątek Oj długa przerwa się zrobiła. To nie znaczy, że nie było nic za co mogłabym być wdzięczna. Czasu na zapisywanie zabrakło, a i nawyk nie do końca jeszcze wyrobiony. Nadrabiać nie będę, bo byłoby to trochę na siłę. Postaram się poprawić. Dzisiaj najpiękniejszy był moment powrotu Ani z zielonej szkoły. Moment, kiedy zobaczyłam ją jeszcze w autobusie zmęczoną, ale uśmiechniętą, spieszącą się do nas. Jakie to szczęście, że jest cała, zdrowa, z nami i szczęśliwa. 14 maj 2015, czwartek Wyjazd do Wioski Indiańskiej z młodszą córką i jej Żabkami. Przepiękna okolica, wspaniałe lasy i łąki. Można chociaż przez moment odetchnąć świeżym powietrzem, pełną piersią, nacieszyć oczy. Zastrzyk energii na jakiś czas. 11 maj 2015, poniedziałek Cóż, czasem jest tak, że trzeba się po prostu cieszyć z tego, co jest: ze słońca, uśmiechu dzieci, radości psa po powrocie do domu, dobrego obiadu przygotowanego przez męża. I tak jest właśnie dobrze. 5 maj 2015, wtorek Próba chóru. Jak ja kocham to śpiewanie, mogłabym tak śpiewać i nie robić nic więcej, chociaż wcale nie wychodzi mi to tak, jakbym chciała. 4 maj 2015, poniedziałek Świat jest taki piękny, kiedy kwitną bzy i powietrze jest pachnące i ciepłe. Taki spokój przez chwilę, że pomyślałam: życie jest piękne. 3 maj 2015, niedziela Piękny dzień na wsi, wspaniała podróż polnymi drogami wśród kwitnących pól rzepaku. Słońce, lekki wiatr. I my wszyscy razem, uśmiechnięci. Nic więcej mi nie trzeba. 2 maj, sobota No, to nie był dobry dzień, ale kiedy przytula się do mnie Marysia, wszystko staje się lepsze. 1 maj, piątek Pogoda wstrętna, ale podróż wspaniała, a pobyt na wsi zawsze daje oddech. 30 kwiecień, czwartek Młodsza córeczka bardzo lubi pomagać: daj mamusiu, ja to odniosę. 29 kwiecień, środa Córcia wreszcie bez gipsu, jaka ulga 28 kwiecień, wtorek Moja córka pięknie gra skrzypcach i jestem szczęśliwa, kiedy jej słucham 27 kwiecień, poniedziałek Otwiera się przede mną, zamknięta dla mnie dotąd księga:-) Uczę się Excela i wszystko zaczyna mi się układać, to fajna zabawa i świetne uczucie. Przecież ja jako dziecko lubiłam matematykę!!! 26 kwiecień, niedziela Popołudnie z grami. Stare, poczciwe Pchełki przebiły tym razem wszystko inne. Śmiechu było… 25 kwiecień 2015, sobota Wspaniały, długi, radosny spacer z psem. Ja, Marysia, Portos, żaby, ptaki i zaczynające już kwitnienie kasztanowce. 24 kwiecień 2015, piątek Nick Vujicic – obejrzałam filmik promujący jego wizytę w Poznaniu. Do Poznania nie pojadę, ale już to, co usłyszałam w tych kilku minutach, dało mi mnóstwo energii i nadziei. „Mogę być albo bardzo wściekły za to, czego nie mam, albo wdzięczny za to, co mam”. Mam wybór, zawsze mam wybór. 22 kwiecień 2015, środa Spotkanie z dawno nie widzianą przyjaciółką. Prawdziwa rozmowa to cudowna sprawa. Meryl Streep i Mamma Mia, Dancing Queen :-)))) Uwielbiam Meryl Streep.
nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem! chodź ucieknijmy stąd, nikt nie będzie mówił nam co dla nas jest najlepsze Chodź ucieknijmy stąd, nie patrząc czy ma to jakikolwiek sens, chodź ucieknijmy stąd, czeka jeszcze na nas tyle miejsc Ty i ja - wulkany dwa, a między nami niecodzienność Ty i ja - wulkany dwa,
Skoro piszę swoje książki o oddychaniu to pewnie powinnam udawać, że już inne nie istnieją i wszędzie polecać tylko moje eBooki. Otóż – nie. Oto lista 10 książek o oddychaniu, które polecam. Lubię dzielić się wiedzą Ja zawsze chętnie dzielę się wiedzą. Jeżeli ktoś chce się uczyć i zgłębiać oddychanie, to chętnie doradzę. A, że lubię bardzo szanować swój czas, odpowiadając na zapotrzebowanie – stworzyłam nową edycję książkowych rekomendacji o oddychaniu. To do niej będę odsyłać wszystkich ciekawskich i głodnych oddechowej wiedzy czytelników. Cały czas, z zainteresowania i z powodu mojej pracy, śledzę co się dzieje na rynku wydawniczym i sporo różnych publikacji czytam. Książek o oddychaniu przeczytałam kilkadziesiąt. Jedne wnoszą wiele nowych informacji, inne powielają niektóre tematy, a czasami nawet mity. Dlatego lista, którą Wam tutaj przedstawiam jest uważnie przeze mnie wybrana i jak trzeba to opatrzona komentarzem. Większość książek jest po angielsku, bo niestety najlepsze książki nie doczekały się tłumaczeń. Niektóre książki powtarzają się z zeszłego roku – bo nie znalazłam lepszych w ich miejsce 🙂 Lista 10 książek o oddychaniu, które polecam Uwaga: określenie poziomu zaawansowania oraz ocena z teorii i praktyki nie tyczą się jakości książek, a mówią o moim odczuciu satysfakcji w kontekście tych aspektów. Jakość książek jest wysoka. Inaczej by ich tutaj nie było 🙂 10. Breathing for Warriors – Belisa Vranich and Brian Sabin – Z tą książką mam trochę problem. Z jednej strony temat oddychania jest w niej omówiony bardzo obszernie, ale z drugiej strony mam poczucie, że praktyka pozostawia wiele do życzenia. Po zapoznaniu z propozycjami ćwiczeń mam ochotę cały czas pytać “ale co jeśli…?”. Praktyka i wskazówki oddechowe sprowadzają się do podstaw, które znajdziecie we wcześniejszej książce autorki “Naucz się prawidłowo oddychać”, którą w wersji anglojęzycznej polecałam w zeszłym roku. Jednak jeżeli interesujesz się oddychaniem i chcesz poczytać o tym jak oddech wpływa na nasze ciało i jakie jest jego znaczenie – znajdziesz tutaj bardzo dużo ciekawych informacji. Poziom: Śr. Zaawansowany Teoria: 4/5 Praktyka 3/5 9. Zaburzenia oddychania podczas snu w praktyce – Maciej Tażbirek, Własysław Pierzchała – Trochę się wahałam czy wrzucać tutaj tę książkę, bo jest to książka kierowana do specjalistów. Jest to bardziej podręcznik niż przyjemna lektura. Jednak jeżeli ktoś naprawdę chce zagłębić się w bezdech senny, jego przyczyny i możliwe terapie, naprawdę warto. Jest to trochę ponad 200 stron konkretnych informacji, niezbędnych do poznania ogólnego zarysu problemów oddychania podczas snu. Poziom: Zaawansowany Teoria: 5/5 Praktyka: 4/5 8. Conscious Breathing – Anders Olsson – Jest to reedycja książki autora, którą polecałam w zeszłym roku. Opisuje oddychanie bardzo szeroko i przystępnie. Oparta jest o metodykę metody Butejki, a więc znajdziesz w niej dużo informacji o korzyściach redukcji oddechu i oddychania nosem. Dużą siłą tej książki jest rozdział o oddychaniu podczas ćwiczeń. Ogólne, ale bardzo przydatne wskazówki. Poziom: Początkujący Teoria: 4/5 Praktyka: 4/5 7. The Way of The Iceman – Wim Hof, Koen De Jong – tak, to jest książka o metodzie Wima Hofa. Polecam ją dlatego, ponieważ wszędzie widzę brak zrozumienia tej metody oraz szereg mitów funkcjonujących na jej temat. Najlepiej jest czerpać wiedzę u źródeł. A ta książka jest o oddychaniu w ogóle oraz tłumaczy kiedy i jak stosować tę metodę. Wtedy proponowana hiperwentylacja przestaje brzmieć tak drastycznie, a metoda naprawdę zaczyna nabierać sensu. Poziom: Śr. Zaawansowany Teoria: 3/5 Praktyka: 3/5 6. GASP! Airway Health – Michael Gelb, Howard Hindin – Książka przeskoczyła na listę ze starego zestawienia. Nie natrafiłam na drugą tak dogłębnie opisującą znaczenie oddychania przez nos i problemy wynikłe z oddychania przez usta oraz zaburzenia oddychania podczas snu. W książce tłumaczone są procesy patofizjologiczne nieprawidłowego oddychania oraz wpływ zaburzeń oddechowych na rozwój dzieci i zdrowie dorosłych. Polecam jako uzupełnienie teoretyczne dla profesjonalistów. Poziom: Zaawansowany Teoria: 5/5 Praktyka: 2/5 5. Anatomy of Breathing – Blandine Calais-Germain – Ta książka jest piękna. Piękne ilustracje autorki sprawiają, że nauka na temat oddechu staje się przyjemnością. Bardzo dużo wiedzy teoretycznej o tym jak oddychamy na poziomie anatomicznym i fizjologicznym. Jest w niej też sporo ćwiczeń oddechowych. Jeżeli już gdzieś uczyliście się anatomii i fizjologii będzie to dla Was bardzo okrojona powtórka. Jednak jeżeli chcecie zobaczyć pięknie przedstawiony oddech będzie to uczta dla Waszych oczu 🙂 Poziom: Początkujący Teoria: 3/5 Praktyka: 3/5 4. Tlenowa Przewaga – Patrick McKeown – tę książkę będę polecać zawsze, mimo iż nie jest na 1. miejscu tego zestawienia. Od Patricka uczę się bardzo dużo cały czas, mimo iż kursy skończyłam już dawno. Ta książka jest wspaniałym wprowadzeniem teoretycznym do reedukacji oddechowej. Jedynym jej minusem jest skupienie się tylko na jednym temacie (bo jest o konkretnej metodzie) i brakuje w niej pracy z ciałem pod kątem oddechu. Jednak jest przystępnie napisana i daje gotowe rozwiązania praktyczne. I jest w języku polskim. Poziom: Początkujący Teoria: 5/5 Praktyka: 4/5 3. Exhale – Richie Bostock – To jest odkrycie tego roku. Ta książka jest super! Autor myśli o treningu oddechowym bardzo podobnie jak ja. Proponuje pracę z ciałem, redukcję oddechu, oddech dolnożebrowy i techniki redukujące stres. Powstawała równocześnie z moim “Oddechem w stresie”, ale została wydana kilka miesięcy później. Odnajduję w programie Bostocka wiele podobieństw do moich treningów oddechowych. Uważam to za znak czasów – tego jak się reedukacja oddechowa zmienia i rozbudowuje. Taki jest po prostu kierunek tej dziedziny. Poziom: Początkujący Teoria: 3/5 Praktyka: 5/5 2. Restoring Prana – Robin L. Rothenberg – Robin Rothenberg jest joginką, która skończyła metodę Butejki i wprowadziła ją do swojej praktyki. I można powiedzieć, że właśnie o tym jest ta książka: o zmodyfikowanych oddechowo pranajamach. Zawęża to na pewno grupę odbiorców tej książki. Jednak ja tę książkę uwielbiam. Jest napisana jak podręcznik, ale całkiem przyjemnie się ją czyta, nawet jak nie zawsze się rozumie jogowe wstawki. Szeroko opisuje teorię oddychania: od anatomii i fizjologii, przez mechanikę i zastosowanie praktyczne metody Butejki w jodze. Autorka włożyła ogrom pracy by stworzyć tę książkę, ale dzięki temu powstała wspaniała publikacja dla praktyków. Poziom: Zaawansowany Teoria: 5/5 Praktyka: 5/5 1. Breath – James Nestor – Książka – bestseller i nie ma co się dziwić. Ta książka to “powieść” o oddychaniu. Nie tylko świetnie się ją czyta, ale i wynosi się z niej dużo informacji. Nestor to znany na świecie ekspert od oddechu i temat ten przedstawia z każdej strony i… z wielu miejsc świata. Pokazuje różne punkty widzenia, myśli “szerzej” o oddechu (czego i ja zawsze Was uczę by mieć zawsze z tyłu głowy “to zależy”). Nestor zebrał w jedną książkę metody oddechowe obecnie stosowane na całym świecie i opisał ich założenia teoretyczne. I co najważniejsze, wspaniale ubrał to w słowa. Ta książka może nie jest podręcznikiem, z którym można ćwiczyć, ale na pewno zachęci Cię do tego by zacząć szukać swojej drogi i sięgnąć po książki o innych metodach. Poziom: Śr. Zaawansowany Teoria: 5/5 Praktyka: 3/5 Bonus – tak moje książki też polecam 🙂 Oddech w stresie – to książka wprowadzająca do świata treningu oddechowego, która omawia potrzebne podstawy teoretyczne, ale i daje gotowe rozwiązania praktyczne. Dzięki tej książce nauczysz się oddychać przeponowo – dolnożebrowo, dowiesz się dlaczego wolny oddech jest tak ważny i jak ćwiczyć długi wydech. Dodatkowo uczy Cię czym jest stres i jak za pomocą oddechu go kontrolować. A to wszystko z ponad 40 ćwiczeniami oddechowymi i planami treningowymi. 21 Dni z Oddechem – jeżeli o treningu oddechowym się dopiero uczysz, a jedyne ćwiczenie oddechowe jakie znasz, to dmuchanie gorącej herbaty, to ta książka jest dla Ciebie. Przez 21 dni dostajesz krótkie i niezbędne informacje o oddychaniu oraz praktyczne wskazówki jak codziennie ćwiczyć oddech. 21 dni z oddechem to książka dająca gotowy program treningu oddechowego. Znajdziesz w nim dużo ćwiczeń oddechowych, ale i metody oceny swojego oddechu i samopoczucia. Wszystko w formie motywującego programu treningowego. Polecam moje eBooki bo uważam, że są po prostu dobre i zawierają sporo wiedzy, której nigdzie indziej nie znajdziecie, a informacje w nich zamieszczone są przefiltrowane przez moje doświadczenie praktyczne. Także jak chcecie poznać mój tok oddechowego myślenia, to sięgnijcie po moje eBooki. A jak chcecie czytać wszystko – to Wam zazdroszczę, że to dopiero przed Wami 🙂 Listę książek z zeszłego roku znajdziesz w tym wpisie – Edycja 2019.
Dziecko przestaje oddychać – przerażające wideo na TikToku. Lekarz, dr Fayez Adjib - @lifedoctor na TikTok, wyjaśnia, czym jest czar wstrzymujący oddech. Dr Fayez jest lekarzem ratunkowym w Los Angeles i z taką sytuacją spotkał się już nie raz. Tłumaczy, że to dość powszechne dla dzieci w wieku od 6 do 18 miesiąca życia.
Nie, nie jestem w ciąży. Tak jak mówiłam. Wynik bety negatywny. Przestałam brać Duphaston, oczekuję okresu. Jestem u rodziców, całą wczorajszą drogę płakałam, z bezsilności, braku wiary i przeraźliwego smutku. Od wyskoczenia z samochodu i walnięcia głową w drzewo uratowała mnie Pani B. Swoją mądrością życiową i upartym wmawianiem mi, że będzie dobrze. Dziękuję... Przed chwilą spotkałam w sklepie woźną z liceum. Powiedziała mojej mamie, że nie mogła mnie poznać, bo tak się spasłam. Tak - stałam obok. Skomentowała,że moja mama wygląda jak szesnastka, a ja niebardzo. Mama odpowiedziała jej,że dobrze mi się powodzi i tyle, więc ona znowu zaczęła komentować zwiększenie mojej wagi o 15-20kg. Powiedziałam tylko jedno - za dobrze zarabiam i niestety stać mnie na wszystko, więc przytyłam. Wtedy odpuściła i poszła. Tak, było mi bardzo miło. Hamowałam łzy. Przecież ja chcę schudnąć. Nie cieszę się, że z rozmiaru 34 przeszłam na 38 (z wciągniętym brzuchem). Tylko nie daję rady zrzucić tych nadprogramowych kilogramów. Nic nie pomaga. Stawiam, że to hormony. Ale przecież nie jestem gorsza z tego powodu. Cholera nie trzeba być mega laską, żeby być świetną kobietą! Nie mogę zajść w ciążę,nie mogę schudnąć, nie mogę patrzeć jak mój mąż stara się nie załamywać... Pociesza mnie, przytula i ociera łzy. A ja pierwszy raz od roku nie jestem zdenerwowana na to wszystko. Jestem bezsilna, płaczę i nie potrafię już być dzielna. Przestaję oddychać, umieram z bezsilności... chcę zasnąć i się nigdy nie obudzić. Wiem, że zarówno na niepłodność, jak i na moją wagę, samopoczucie jest wiele racjonalnych pomysłów, ale moje serce nie daje rozumowi dojść do głosu. Ono pęka i milion małych kawałków i nie chce się pozbierać, żyć dalej. Przestaję oddychać...
aqfyS.